Jak Śląsk poradzi sobie bez Exposito?
Erik Exposito jest już praktycznie obiema nogami poza Śląskiem Wrocław. Hiszpan odchodzi do Chin, a Jacek Magiera ma kolejny problem na głowie.
Do 2 października wrocławianie mogli szczycić się mianem niepokonanej ekipy w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Druga połowa rundy jesiennej była jednak słaba w wykonaniu zespołu Magiery, a już sama końcówka w grudniu to była prawdziwa katastrofa. Śląsk przegrał trzy mecze z rzędu i spadł w tabeli.
Wiosną czarna seria została podtrzymana. Na powitanie WKS przegrał w Gdańsku z Lechią 0:2 i nie miał za dużo do powiedzenia. W grze Śląska było widać dwie wielkie wyrwy – brak Erika Exposito na pozycji numer dziewięć oraz Mateusza Praszelika za jego plecami.
Polaka jeszcze udało się w miarę zastąpić. Dennis Jastrzembski wysłał kilka pozytywnych sygnałów, że drzemie w nim potencjał, aby stać się ważną postacią w ekipie Wojskowych. Sytuacja wygląda kompletnie inaczej w ataku.
Śląsk sprowadził zimą Fabiana Piaseckiego, który w pierwszej części sezonu błyszczał w Stali Mielec. Polak miał zastąpić Exposito, który odchodzi do Chin, ale w Gdańsku był totalnie bezużyteczny. Hiszpan strzelił w bieżących rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy już 9 goli, przy dwóch kolejnych zaliczył asysty. Wypracował łącznie 11 z 30 bramek zdobytych przez wrocławian i był swego rodzaju amuletem Magiery – kiedy wpisywał się na listę strzelców w lidze, Śląsk nie przegrywał.
Piasecki nie zastąpi Exposito jeden do jednego. We Wrocławiu trwają poszukiwania napastnika, który z miejsca wejdzie do składu i będzie gwarantował gole.
Problemu z dziewiątką nie ma dzisiejszy rywal WKS, czyli Górnik Łęczna. Ekipa z Lubelszczyzny ma w składzie Bartosza Śpiączkę, który rozgrywa sezon życia. Na inaugurację rundy wiosennej strzelił 10. gola w tym sezonie. Przewrotką. Stał się tym samym współliderem klasyfikacji strzelców.
Czy dzisiaj wysoka forma Śpiączki wystarczy, aby Górnik wygrał? W Grodzisku Wielkopolskim łęcznianie byli tylko tłem dla Warty Poznań, ale mimo to udało im się urwać punkty Zielonym. Zespół Kamila Kieresia notuje serię czterech spotkań bez porażki i jeśli dzisiaj wygra, wówczas na pewno nie wyląduje po tej kolejce w strefie spadkowej.
Początek meczu o 18.00.
pgol, PilkaNozna.pl