Jak Kiwior będzie grał w Arsenalu?

22-latek stał się jednym z najdroższych piłkarzy w historii naszego kraju. Kanonierzy zapłacili za niego 20 milionów funtów. Był to dla nich wydatek znaczący, ale nie taki, który gwarantowałby reprezentantowi Polski miejsce w podstawowym składzie. Wprost przeciwnie, droga do wyjściowej jedenastki jest daleka i wyboista.

W sercu defensywy Arsenalu operuje zgrany duet stoperów William Saliba – Gabriel Magalhaes. Na ten moment trudno wyobrazić sobie, by Mikel Arteta zdegradował któregoś z nich do roli rezerwowego. Jeszcze trudniej myśleć o zmianie przez Hiszpana ustawienia na takie z trójką środkowych obrońców.

– Sport to rywalizacja. Wiadomo, że w Arsenalu są świetni zawodnicy, a bycie liderem Premier League nie jest przypadkiem, tylko efektem ciężkiej pracy i ogromnej jakości kadry tego zespołu. Cały czas myślę, że jeśli nie podejmie się wyzwania, to trudno potem oceniać, co by było gdyby. Dużo jest prawdy w tym, że lepiej jest żałować czegoś co się spróbowało, niż żałować czegoś, czego się nie zrobiło. Mam dziwne przekonanie, że Kuba nie będzie żałować tej decyzji i to samo tyczy się Arsenalu – mówi jednak Zimończyk.

Agent rozwiał też wątpliwości w sprawie boiskowej pozycji Kiwiora: – Kuba widziany jest jako środkowy obrońca, z natury tego, że jest lewonożny, to oczywiście z lewej strony. Trener Arteta przekazał swoje pomysły i ewentualnie wykorzystanie jego silnych stron, ale niech to już zostanie między nim, a piłkarzem. Widzę, że pojawiają się w przestrzeni spekulacje dotyczące uniwersalności Kuby, ale głównym pomysłem jest to, żeby grał w Arsenalu jako środkowy obrońca.

Jak Polak odnajdzie się w nowym klubie i jaką rolę odegra – czas pokaże.

sar, PiłkaNożna.pl