Jaga zawiodła. Nieoczekiwane zwycięstwo Piasta
Jagiellonia Białystok po bardzo dobrym początku sezonu dzisiał zmierzyła się z Piastem Gliwice. W tabeli pomiędzy tymi zespołami była prawdziwa przepaść.
Przed rozpoczęciem sobotniego spotkania Jagiellonia zajmowała pozycję wicelidera, natomiast Piast plasował się na ostatniej pozycji w ligowej tabeli. Faworyt w tym mecz mógł być tylko jeden.
Jagiellonia miała w ostatnim czasie problemy w meczach przed własną publicznością, natomiast Piast w tym sezonie nie wygrał do tej pory ani razu na terenie rywala.
Od początku sobotniego spotkania oglądaliśmy otwartą grę z obydwu stron. W pierwszej połowie meczu nie brakowało sytuacji podbramkowych i strzeleckich okazji. Jedyna rzecz, na którą mogliśmy narzekać, to skuteczność zarówno zawodników Jagiellonii jak i Piasta. Stąd bezbramkowy remis po 45 minutach gry.
Dla odmiany druga połowa meczu rozpoczęła się od… gola. Już w 46. minucie po mocnym dograniu z lewego skrzydła Guilherme tak niefortunnie interweniował, że skierował futbolówkę do własnej bramki.
Jagiellonia rzuciła się od razu do ataków, aby nadrobić stratę. Szczególnie aktywny był na początku drugiej połowy Cillian Sheridan. Z ataków gospodarzy jednak nic nie wynikało i nieoczekiwanie to Piast Gliwice zainkasował komplet punktów.
gmar, PilkaNozna.pl