Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Iwański: Nikt mi nie pomógł

W rundzie wiosennej w końcu w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała będzie mógł występować Maciej Iwański. Doświadczony pomocnik uważa, że zamieszanie z certyfikatem mogło zostać wyjaśnione znacznie szybciej.

Od września ubiegłego roku Iwański jest graczem Górali, ale nie mógł grać z powodu braku certyfikatu. Sprawę blokował jego poprzedni klub – turecki Manisaspor.

– Uważam, że mogłem już wcześniej zostać zgłoszony do gry. Wcale nie musiałem tyle pauzować. Co prawda Turcy nie chcieli wydać mojego certyfikatu, lecz przepisy FIFA to co innego, a Polska co innego. Podejrzewam, że nic się w tej sprawie nie zmieni. Nikt się nie chce przyznać do winy. Dowiedziałem się, że do zarejestrowania wystarczyłby certyfikat zastępczy, który wydaje inny podmiot. Tak jest wszędzie na świecie, tylko nie u nas – podkreślił Iwański.

– Nikt mi nie pomógł i nie zainteresował się tą sprawą. Nikt nie czuł się odpowiedzialny za jej rozwiązanie. Nie chodzi tylko o mnie, bo podobne kłopoty wcześniej miał Marcin Kuś i też stracił sporo czasu zanim mógł wrócić do gry. Najgorsze jest to, że niedługo to samo może przytrafić się kolejnemu polskiemu zawodnikowi i on też będzie miał kłopoty. Nie mogę tego zrozumieć – dodał Iwański.

gmar, PilkaNozna.pl
źródło: Przegląd Sportowy

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024