Irytujący Frankowski, Piątek zrobił swoje
Pierwsza połowa w wykonaniu biało-czerwonych była mizerna. W drugiej dopisało nam szczęście, gra również wyglądała lepiej. Po trzech meczach kwalifikacje Euro 2020 Jerzy Brzęczek ma komplet zwycięstw na koncie, nie może jednak tym się zadowalać.
Grosicki stwarzał zagrożenie pod bramką Macedonii, jednak w jego grze brakowało konkretów.
Łukasz Fabiański – 3. Zaczął niepewnie, od „wyplucia” piłki po strzale rywala. Później błędów już nie popełnił, w drugiej połowie pewnie obronił dwa groźne uderzenia, w sumie jednak pracy dużo nie miał.
Tomasz Kędziora – 2,5. Taki to był mecz, że częściej akcje budowali piłkarze z Macedonii niż Polacy, więc nie miał zbyt wielu okazji do włączania się do akcji ofensywnych.
Kamil Glik – 3. Miał pośredni udział w bramce dla biało-czerwonych, absorbując uwagę bramkarza przeciwnika. W obronie błędów nie popełnił.
Jan Bednarek – 2,5. Dwa razy wyprowadzony w pole przez Gorana Pandewa. Raz musiał ratować sytuację faulem, za który otrzymał żółtą kartkę. Ale też kilka dobrych interwencji w defensywie i asekuracja Glika.
Bartosz Bereszyński – 3. Dyskretny występ. Gra na lewej stronie go ogranicza. Kilka razy starał się włączyć do akcji ofensywnej, obiegał Kamila Grosickiego, ale ten częściej łamał akcję do środka i nie zagrywał mu piłki.
Przemysław Frankowski – 1,5. Występ do zapomnienia. Z jego aktywności nic nie wynikało – poza momentami banalnie prostymi stratami. Nierzadko miał kłopot z przyjęciem piłki, w dryblingi nie wchodził, krótko mówiąc – irytował. Chyba też selekcjonera, bo na drugą połowę nie wyszedł.
Grzegorz Krychowiak – 2,5. Zaczął nierówno, odważne, ostre wejścia, przeplatał z niedokładnością, za długim holowaniem piłki, zdarzało mu się przegrać pojedynek. Zostawił sporo zdrowia na boisku. Solidny występ, nic więcej.
Piotr Zieliński – 2,5. W pierwszej połowie na boisku mieliśmy dziesięciu zawodników, bo postanowił nie brać udziału w grze. Wyszedł wypoczęty na drugie czterdzieści pięć minut i pokazał, że może reprezentacji dawać więcej. Częściej podchodził do piłki, kreował, kilka razy zagrał zaskakująco. Odkupił większość win z pierwszej połowy.
Mateusz Klich – 3. Dobre pierwsze minuty, wszedł w mecz agresywnie, grał blisko rywala. Ale mnie więcej po dziesięciu minutach dostosował się do gry reszty zespołu. W drugiej połowie dłużej utrzymał wyższy poziom. Brał udział w najskładniejszej akcji biało-czerwonych – podawał do Kamila Grosickiego, zawodnik Hull City nie trafił jednak w bramkę.
Kamil Grosicki – 3. W pierwszej połowie dostawał mało podań. Kilka razy decydował się na indywidualne akcje, z różnym skutkiem, niemniej stanowił jakiekolwiek zagrożenie dla gospodarzy. W drugiej miał dobrą okazję do zdobycia bramki, nie trafił.
Robert Lewandowski – 3. Nie był to wieki mecz kapitana reprezentacji Polski. Stoczył wiele pojedynków, walczył z obrońcami, nie był jednak zagrożeniem dla bramki Macedonii Północnej. Wspólnie z Glikiem absorbował uwagę rywali przy strzelonym przez Krzysztofa Piątka golu.
Krzysztof Piątek – 3,5. Wszedł po przerwie, strzelił gola, i co z tego, że przypadkowego? Swoje zrobił.
Maciej Rybus – 2,5. Wszedł za Grosickiego, ale nowej jakości na lewym skrzydle nie wniósł. Więcej myślał o obronie i asekuracji Bereszyńskiego, niż o atakach na bramkę przeciwnika.
Jacek Góralski – bez noty. Grał zbyt krótko.