Inter Mediolan awansował do półfinału Ligi Europy. Nerazurrich pokonali w meczu 1/4 finału Bayer Leverkusen (2:1) i cały czas liczą się w wyścigu po końcowy triumf.
Inter Mediolan zameldował się w półfinale Ligi Europy (fot. Reuters)
Kibice Interu czekają na trofeum swojego zespołu od 2011 roku i chociaż w tym sezonie nie udało się na krajowym podwórku, to podopieczni Antonio Conte pozostawali w grze w Lidze Europy. Nerazurich zameldowali się w ćwierćfinale rozgrywek i to właśnie w ich upatrywano faworyta starcia z Bayerem Leverkusen.
Za Włochami przemawiał nie tylko wyższa forma i mocniejszy skład, ale również – a może przede wszystkim – rytm meczowy. W Niemczech zmagania piłkarskie zakończono już kilka tygodni temu i można było mieć obawę odnośnie tego, czym Aptekarzom udało się odpowiednio przygotować.
Dla Bayernu spotkanie miało ogromne znacznie, ponieważ oprócz trofeum walczył on o to, czego nie udało mu się wywalczyć poprzez rozgrywki krajowe, a więc awans do Champions League. Wiadomo, że zwycięzca Ligi Europy otrzymuje bilet do elity, a możliwość gry wśród najlepszych to nie tylko prestiż, ale i ogromne wpływy finansowe, co w czasach pandemii jeszcze dużo ważniejsze niż kiedykolwiek.
Inter rozpoczął mocno niemrawo i potrzebował kilkunastu minut, by wejść na obroty. Po upływie kwadransa Nicolo Barella dopadł do piłki wybitej z pola karnego Bayernu. 23-latek uderzył znakomicie zewnętrzną stroną stopy i jak się okazało przymierzył tak dobrze, że bramkarz nie zdołał odpowiednio zareagować.
Niemcy nie zdołali się otrząsnąć po stracie pierwszego gola, a już było 2:0. Ashley Young podał do Romelu Lukaku, a ten mimo asysty obrońcy i już właściwie leżąc na murawie, zdołał oddać celny strzał.
Wydawało się, że jest już po meczu, że Aptekarze po takich ciosach nie będą już w stanie się podnieść. Inter grał lepiej, natomiast Bayer miał problem z tym by z tym, by zawiązać jakąkolwiek akcję ofensywną. Jakież więc musiało być zdziwienie kibiców ekipy z Mediolanu, kiedy w Bayer odpowiedział. W 25. minucie Kevin Volland rozegrał świetną dwójkową akcję z Kaiem Havertzem, a całość celnym strzałem wykończył ten drugi i Niemcy dość niespodziewanie wrócili do gry.
Romelu Lukaku is the first player in UEFA Cup/UEL history to score in 9 consecutive appearances:14-15⬢ Wolfsburg⬢ Young Boys⬢ Young Boys⬢ Dynamo Kyiv⬢ Dynamo Kyiv19-20⬢ Ludogorets⬢ Ludogorets⬢ Getafe⬢ LeverkusenSix-year gap. Six teams. Five nations. pic.twitter.com/d5vr1u2JVT
— Squawka Football (@Squawka) August 10, 2020
Worek z bramkami w Duesseldorfie rozwiązał się na dobre, ale jak się okazało, po trafieniu Havertza nie oglądaliśmy już kolejnych goli. Zdecydowanie bliższy podwyższenia wyniku był Inter Mediolan, który stworzył sobie kilka bardzo dobrych strzeleckich okazji, jednak żadnej z nich nie potrafił wykorzystać.
Bayer próbował z kolei odpowiedzieć, ale na tle nieźle dysponowanego przeciwnika nie miał w poniedziałkowy wieczór wielu argumentów, by nawiązać wyrównaną walkę. Efekt był taki, że wynik zmianie już nie uległ i po końcowym gwizdku z wygranej i awansu do półfinału mogli się cieszyć piłkarze Conte.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 43/2024
Najnowsze
![Skrót wczorajszego El Clasico [WIDEO]](https://pilkanozna.pl/content/uploads/2024/10/WebPmaxresdefault-1730017021-1024x576.jpg)
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Brutalne 45 minut
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń