Intensywna końcówka roku dla części reprezentantów
Kalendarz
rozgrywek piłkarskich z wiadomych względów jest tej jesieni
wyjątkowo napięty. Reprezentanci Polski mają przed sobą
intensywną – niektórzy nawet bardzo – końcówkę roku.
Rekordzista
w ciągu jedenastu tygodni może rozegrać w klubie aż 17 spotkań.
Nie chodzi bynajmniej o zawodnika, którego drużyna
wystąpi w fazie grupowej europejskich pucharów. Najbardziej
pracowita końcówka roku szykuje się bowiem u Kamila Jóźwiaka. W
Championship tempo będzie mordercze: do 29 grudnia włącznie
zaplanowano
rozegranie 17 kolejek. Gdyby 22-letni skrzydłowy zaliczył komplet
spotkań w Derby County (co jest możliwe, choć przy takim
natężeniu
mało prawdopodobne), a ponadto
wystąpił w trzech listopadowych meczach reprezentacji, w trakcie
nieco ponad dwóch miesięcy zaliczyłby aż 20 gier.
Tylko
odrobinę więcej wolnego będą mieć uczestnicy Ligi Mistrzów. Dla
Wojciecha
Szczęsnego
i Roberta
Lewandowskiego
terminarz przewiduje rozegranie do końca 2020 roku
16 meczów
(dziesięciu
na krajowym podwórku plus sześciu
w LM). Maciej Rybus oraz Grzegorz Krychowiak przez mniejszą
intensywność rozgrywek w Rosji wystąpią maksymalnie w 14
spotkaniach. 13 klubowych gier ma w perspektywie ostatni z naszych
przedstawicieli w fazie grupowej Champions League, Tomasz Kędziora.
Jednym
z najbardziej zapracowanych reprezentantów będzie Jakub Moder.
Przed pomocnikiem Lecha Poznań łącznie 15 meczów w Ekstraklasie,
Pucharze Polski oraz Lidze Europy. W fazie grupowej tych rozgrywek
rywalizować będzie również Napoli. W związku z tym Piotr
Zieliński przed końcem roku może wystąpić w sumie w 16
spotkaniach. Arkadiusz
Milik
najprawdopodobniej
będzie dysponować
znacznie
bardziej
elastycznym
grafikiem.
Poza
Szczęsnym i Zielińskim, polskich piłkarzy zarabiających na życie
we Włoszech nie czeka aż tak pracowita końcówka roku, choć
na nudę narzekać nie będą mogli.
Rozegrają maksymalnie po 12 spotkań (minimum 11 – w zależności
od postępów ich zespołów w Coppa
Italia).
W przypadku Karola Linettego może to być nawet
13
meczów, ponieważ Torino czeka jeszcze zaległa ligowa potyczka z
Genoą.
Jedenastokrotnie
wybiegną na murawę kadrowicze
z klubów Premier League, jak również Damian Kądzior z SD Eibar.
Ten
pułap może
osiągnąć
liczba występów Pawła Bochniewicza – o ile
Heerenveen nie odpadnie z Pucharu Holandii w najbliższej rundzie.
Reprezentanci
z rodzimych klubów – poza Lechem – nie powinni odczuwać
szczególnego zmęczenia, zasiadając do wigilijnego stołu. Na
przykład Legii Warszawa (Michał Karbownik, Artur Jędrzejczyk)
pozostało do rozegrania dziesięć meczów.
Późna
jesień będzie najmniej intensywna dla Krzysztofa Piątka oraz
Sebastiana Szymańskiego. Ich kluby czeka tylko rywalizacja w
zmaganiach ligowych. Do końca grudnia Hertha dziewięciokrotnie
stanie do walki o punkty, natomiast Dynamo Moskwa rozegra osiem
spotkań.
W
listopadzie
reprezentanci Polski
spotkają
się na ostatnim w tym roku zgrupowaniu. Kadra selekcjonera Jerzego
Brzęczka zagra towarzysko z Ukrainą (11 listopada w Chorzowie),
następnie zmierzy się z Włochami (15 listopada w Reggio Emilia)
oraz Holandią (18 listopada w Chorzowie) w ramach Ligi Narodów.
Konrad
Witkowski