Mecz przyjaźni w Krakowie zawiódł. Zapowiadało się na ciekawą konfrontację, a finalnie mecz pomiędzy Cracovią a Lechem okazał się nudnym spektaklem pozbawionym goli. W niedzielny wieczór przy Kałuży goli nie oglądaliśmy.
Zakończenie niedzieli w PKO BP Ekstraklasa było rozczarowujące. Cracovia zremisowała u siebie z Lechem Poznań 0:0 po mało atrakcyjnym widowisku. Wydawało się, że starcie mistrza Polski z Cracovią przy Kałuży przyniesie ze sobą emocje i kilka bramek, jednak weryfikacja przyniosła tylko rozczarowanie.
Już w pierwszej połowie niewiele się działo. Jedynym, godnym odnotowania wydarzeniem było niecelne uderzenie Otara Kakabadze w 24. minucie. Gracz Cracovii kropnął z obrębu pola karnego obok prawego słupka bramki Filipa Bednarka. Piłkarze z Krakowa mieli optyczną przewagę na boisku i byli częściej przy piłce. Lech grał bardzo słabo, a szczególnie rozczarowywał Joao Amaral. Jeszcze niedawno lidera drużyny Kolejorza ma trudny sezon i wciąż nie umie odnaleźć się w koncepcji nowego trenera, czego idealnym, dowodem było starcie z Cracovią.
Niewiele lepiej było po przerwie. W 69. minucie byliśmy świadkami najlepszej sytuacji w tym meczu. Patryk Makuch oddał celne uderzenie zza pola karnego, jednak na posterunku stał Filip Bednarek i efektowną robinsonadą sparował piłkę na aut bramkowy. Kilka minut później Makuch uderzał z przewrotki, jednak piłka przeleciała obok bramki.
Ostatni kwadrans był najciekawszym fragmentem tego spotkania. Swoją okazję zmarnował Ishak, jednak bardziej nieskuteczni byli zawodnicy Cracovii. Patryk Makuch zmarnował świetną okazję w 76. minucie, natomiast w samej końcówce spotkania piłkarze z Krakowa nie wykorzystali klarownej sytuacji strzeleckiej.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0. Na szczególna uwagę zasługuje bardzo słaba dyspozycja Lecha Poznań, który przez 90 minut zaprezentował się dramatycznie. Przy lepszej skuteczności w grze w ataku Cracovia mogła pokusić się o komplet punktów. Po meczu obie ekipy są obok siebie w tabeli. Lech jest na 7. pozycji, z kolei Cracovia zajmuje miejsce niżej.
młan, PiłkaNożna.pl