Czy kibice w Tychach mają już powody do zaniepokojenia? Wszystko na to wskazuje. GKS przegrał w sobotni wieczór ze Stomilem Olsztyn (0:4) i doznał tym samym drugiej porażki z rzędu w rozgrywkach pierwszoligowych.
KOMPLET WYNIKÓW I AKTUALNA TABELA I LIGI – KLIKNIJ!
Tyszanie nie rzucają w tym sezonie swoją grą na kolana. Podopiecznym Kamila Kieresia zdarzają się całkiem niezłe mecze, jednak w wielu przypadkach ich gra jest po prostu bardzo słaba. Podobnie było w Olsztynie, gdzie GKS nie był w stanie powalczyć o choćby jeden punkt.
Wynik spotkania już w 20. minucie otworzył Patryk Kun i chociaż goście nie złożyli broni i dążyli do strzelenia gola na remis, to ich wiara w korzystny rezultat została rozwiana niedługo po przerwie, kiedy to Tsubasa Nishi z najbliższej odległości dobił piłkę do siatki.
GKS już się po takich ciosach nie podniósł, a jakby tego było mało w ostatnim kwadransie stracił kolejne gole. Strzelił je Rafał Kujawa, który najpierw pokonał bramkarza rywali po dobrym podaniu Kuna, a kilka chwil później pewnie wykorzystał rzut karny.
Po tej porażce GKS Tychy osunął się na ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli (11 punktów). Jeśli zaś chodzi o Stomil, to ten awansował aż na ósmą lokatę (13 punktów).
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
