I liga: Ruch Radzionków nad przepaścią
Coraz więcej klubów występujących w I lidze boryka się z problemami finansowymi. Po katowickiej „Gieksie” także Ruch Radzionków stanął nad przepaścią. Czy popularne „Cidry” da się jeszcze uratować?
Czytaj najświeższe newsy z I ligi na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!Sytuacja w klubie jest dramatyczna. Mecze Ruchu cieszą się znikomym zainteresowaniem ze strony kibiców, a większość piłkarzy, którzy znajdują się obecnie w kadrze, ma kontrakty ważne jedynie do czerwca. Jeśli „Cidrom” nie zostanie podana pomocna dłoń, to już niedługo futbol w Radzionkowie może przejść do historii.
Z powagi sytuacji doskonale zdaje sobie sprawę
Artur Skowronek, trener zespołu. – Sytuacja klubu jest katastrofalna. Na mecze przychodzi po 200-300 osób, tylko czterech piłkarzy ma kontrakty dłuższe niż do końca maja, a klub jest bliski upadku – powiedział.
– Ja naprawdę jestem ostatnią osobą, która narzeka na warunki pracy i to, że piłka jest za ciężka, a boisko nierówne, ale… my przecież pracujemy po to, aby dawać satysfakcję. A nie zawsze te zdobywane punkciki ją dają – dodał trener.
Skowronek wystosował dramatyczny apel do wszystkich, którym na sercu leży dobro Ruchu, by nie czekali i pomogli w ratowaniu klubu. – Jestem wychowankiem tego klubu i bardzo mi na nim zależy. Proszę więc radzionkowskie środowisko, aby pokazało taki charakter jak nasi piłkarze i aby zrobione zostało wszystko, aby ten klub nie upadł. Weźmy się w garść i pracujmy wspólnie. Jesteśmy jedną wielką rodziną i musimy trzymać się razem. Sprawmy, aby to wszystko, co robimy, miało sens – zakończył.
GG, PilkaNożna.pl
źr. SportSlaski.pl