Przejdź do treści

Polska 1 Liga

I liga: Portowcy rozpoczęli przygotowania

Chociaż do rozpoczęcia rundy wiosennej pierwszoligowcy mają jeszcze ponad miesiąc to nie jest to dla nich czas odpoczynku. Od kilku tygodni piłkarze z zaplecza Ekstraklasy ciężko trenują, by jak najlepiej przygotować się do wznowienia rozgrywek.

I liga: Hernani porzucił Koronę dla I ligi – KLIKNIJ!

I liga: Victor Agali nie zagra w Zawiszy – KLIKNIJ!

Najpóźniej ze wszystkich zespołów, bo dopiero 16 stycznia, do treningów powrócili piłkarze lidera I ligi – Pogoni Szczecin. Podczas gdy większość piłkarzy sprawdzała swoją formę w meczach kontrolnych i przechodziła testy wytrzymałościowo-szybkościowe, Portowcy dopiero budzili się z zimowego snu i leniwie powracali na stadion przy ul. Twardowskiego. Jak jednak przekonuje szkoleniowiec szczecińskiego klubu, okres przygotowań jest optymalny.

– Runda wiosenna rozpoczyna się równo za dwa miesiące. Mamy więc osiem tygodni, aby solidnie się przygotować. Myślę, że to wystarczająca ilość czasu. Piłkarze też nie odpoczywali podczas urlopów, bo każdy z nich dostał indywidualny plan treningów. Większość drużyny pracowała zgodnie z harmonogramem, dzięki czemu mogliśmy rozpocząć przygotowania już z wyższego pułapu. Ale jak to zwykle bywa – zdarzają się wyjątki.

Precyzyjny plan przygotowań popsuli jednak… Niemcy. Działacze Energie Cottbus na kilka dni przed umówionym terminem sparingu postanowili odwołać mecz. Z oficjalnych deklaracji wynika, że zakaz rozegrania spotkania wydała niemiecka policja, która bała się najazdu szczecińskich kibiców. Portowcy na gwałt musieli szukać nowego sparingpartnera i chociaż ostatecznie wszystko zakończyło się szczęśliwie, to niesmak jednak pozostał.

– Odwołanie spotkania kontrolnego na kilka dni przed terminem jest niepoważne na poziomie I ligi w całej Europie, a może i na świecie. Udało nam się jednak wybrnąć z tej sytuacji. Zagraliśmy dobry mecz z Podbeskidziem oraz z Chrobrym Głogów, który podał nam rękę i zmienił swój plan przygotowań. Jedynym minusem jest fakt, że musieliśmy jechać na ten mecz 300 km, co odbiło się na dyspozycji chłopaków w pierwszej części meczu – tłumaczy Marcin Sasal, szkoleniowiec portowej jedenastki.

I liga: Gajtkowski piłkarzem Kolejarza – KLIKNIJ!

Piłkarze Dumy Pomorza muszą radzić sobie nie tylko z problemami organizacyjnymi, ale także z pogodą. Silny mróz i opady śniegu, jakie nawiedziły Pomorze Zachodnie w ostatnich tygodniach, bardzo uprzykrzyły piłkarzom treningi. Do tego stopnia, że niektórzy postanowili w ogóle nie wychodzić na boisko.

– Jestem po operacji kolana i nie powinienem go przemęczać. Bardzo chciałbym powrócić do normalnych treningów z zespołem, ale bieganie po zmrożonej, sztucznej murawie mogłoby mi tylko zaszkodzić – tłumaczy napastnik Pogoni, Vuk Sotirović.

Większość piłkarzy nie narzeka jednak na tryb przygotowań. Podopieczni Marcina Sasala od kilku dni przebywają w luksusowym hotelu Sandra SPA w Pogorzelicy, gdzie oprócz kompleksu boisk mają również dostęp do odnowy biologicznej, siłowni czy hali. Przy takich warunkach nieprzychylna pogoda jest dużo mniej dokuczliwa.

– Rzeczywiście, mamy tutaj wszystko czego dusza zapragnie. Dlatego nie narzekamy, tylko ciężko pracujemy i korzystamy z dobrodziejstw tego ośrodka. Obciążenia są spore, ale takie być musza. W okresie przygotowawczym musimy wykonać ciężką pracę, bo to potem procentuje w trakcie sezonu. Nie możemy marudzić, tylko musimy pracować – mówi Robert Kolendowicz, który w przerwie zimowej przedłużył kontrakt z Pogonią.

W Pogorzelicy Portowcy pozostaną do soboty, a obóz zwieńczą sparingiem z trzecią drużyną III ligi – Gryfem Wejherowo. Kolejny tydzień spędzą w Szczecinie, gdzie będą trenować na swoich obiektach, by 22 lutego wylecieć na dwutygodniowy obóz do tureckiej miejscowości Alanya. Podczas zagranicznego zgrupowania podopieczni Marcina Sasala zmierzą się m.in. z ukraińskim Czarnomorecem Odessa, kazachskim Tobołem Kostanaj czy miejscowym Alanyasporem.

– Każdy z nas chyba czeka, żeby już polecieć do Turcji. Tam są zupełnie inne warunki treningowe i dużo lepsza pogoda. Ja sam nie mogę się już doczekać wyjazdu. Mam już dość siedzenia na siłowni – śmieje się Vuk Sotirović.

Do Szczecina Portowcy powrócą 7 lutego, na dziesięć dni przez rozpoczęciem rundy wiosennej. W pierwszym meczu o punkty piłkarze Pogoni Szczecin zmierzą się na własnym boisku z kandydatem do awansu – Piastem Gliwice.

Grzegorz Lemański, Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 2/2025

Nr 2/2025