Wigry pierwszoligowe zmagania rozpoczęły znakomicie, ale ostatnio prezentują się mizernie. Suwalczanie w sobotę przegrali już trzeci mecz z rzędu. Tym razem pokonała ich Sandecja Nowy Sącz (2:1).
Przed pierwszym gwizdkiem sobotniego starcia odrobinę wyżej w tabeli były Wigry. Suwalczanie zajmowali drugie miejsce, natomiast Sandecja plasowała się tuż za podium. Jednak piłkarze z bieguna zimna ostatnio dwa razy z rzędu się nie popisali. Najpierw ulegli w delegacji GKS-owi Tychy, a potem u siebie zostali rozbici przez Pogoń Siedlce. Tymczasem Sandecja, mająca na koncie 14 punktów, pokonała na własnym terenie Olimpię Grudziądz.
W spotkaniu dziewiątej kolejki gra rozkręciła się po kilkunastu minutach. Pierwszą poważną próbę pokonania bramkarza rywala podjął Wojciech Trochim. Kapitalny strzał pomocnika został jednak obroniony przez Hieronima Zocha.
Kilka minut później po drugiej stronie boiska więcej szczęścia miał Kamil Adamek, który wykorzystał dośrodkowanie Damiana Kędziora. Napastnik Wigier piłkę do siatki skierował głową.
Radość suwalczan nie trwała długo, ponieważ niebawem to gospodarze przeszli do ofensywy. Manewr ten opłacił im się w 33. minucie. Wtedy z rzutu rożnego dośrodkował Trochim, a w polu karnym najwyżej do piłki wyskoczył Grzegorz Baran, wyrównując wynik.
Po zmianie stron ambitnie grający gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie. Gola wartego komplet punktów zdobył wychowanek klubu – Kaciej Korzym!
***
W tym samym czasie toczył się jeszcze mecz Stali Mielec ze Stomilem Olsztyn. Goście z Warmii mieli w pierwszej połowie kilka sytuacji na otwarcie wyniku, ale nie mieli szczęścia. Największym pechowcem okazał się Patryk Kun, który trafił w poprzeczkę. W drugiej części gry zawodnicy obu drużyn także nie potrafili wpisać się na listę strzelców. Ostatecznie Stal podzieliła się ze Stomilem punktami.
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
