Dlatego też podopieczni Artura Płatka od początku meczu ruszyli na rywali. Swoje okazje mieli Paweł Sasin (dwukrotnie) i Mariusz Ujek, ale obu zabrakło precyzji. Tymczasem już pierwszy atak „Nafciarzy” przyniósł efekt w postaci gola. Dośrodkowywał Matar Gueye, a akcję wykończył Brazylijczyk Joao Paulo. To była najciekawsza sytuacja z pierwszej połowy, w której optyczną przewagę posiadała Warta, ale biła głową w mur.
Druga odsłona była o wiele ciekawsza. W ciągu dziesięciu minut trzy wyśmienite okazje miał napastnik gości Łukasz Sekulski, ale za każdym razem – dosłownie – obronną ręką wychodził z nich Grzegorz Szamotulski. Trener Wisły Libor Pala szybko zareagował i w miejsce Sekulskiego wprowadził najlepszego strzelca płocczan – Kamila Bilińskiego.
Tuż przed końcem spotkania na 2:0 dla Wisły podwyższył wynik Ricardinho. Kilka chwil później odpowiedział Ujek, jednak było to wszystko na co mogli sobie pozwolić tego dnia zawodnicy Warty. Niedługo po tym arbiter zakończył zawody.
Warta Poznań – Wisła Płock 1:2 (0:1)
0:1 Joao Paulo (9′)
0:2 Ricardinho (90′)
1:2 Ujek (90′)
Warta: Szamotulski – Wichtowski (40. B. Bereszyński), Otuszewski, Jasiński, Kosznik – Ngamayama (63. Reiss), Foszmańczyk, Magdziarz, Sasin, Ujek – Klatt (46. Scherfchen)
Trener: A. Płatek
Wisła: Kamiński – Zembrowski, Wyczałkowski, Nadolski, Skumórski – Hiszpański (60. Jaroń), Gueye, Ricardinho (90′ Kursa), Joao Paulo – Zagurskas, Sekulski (60. Biliński)
Trener: L. Pala
Żółte kartki: Otuszewski, Jasiński – Zembrowski, Joao Paulo, Wyczałkowski
Sędzia: T. Grabowski (Kluczbork)
Marcin Dobski, Piłka Nożna
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 1/2025
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
ZBIGNIEW MUCHA: Skoro Wyspy, to musi być tam futbol. Przystanek Malta
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
LESZEK ORŁOWSKI: Zmęczenie perfekcjonizmem szefa? [FELIETON]
Roman Kołtoń