Hit ligi francuskiej nie zawiódł. Od pierwszych minut meczu AS Monaco z Olympique Lyon oglądaliśmy zacięte i efektowne spotkanie.
Znaczenie tego spotkania dla obydwu drużyn było ogromne. Otóż trzeci w tabeli Olympique Lyon miał zaledwie punkt przewagi nad AS Monaco.
W pierwszym składzie gospodarzy na dzisiejsze spotkanie wybiegł Kamil Glik.
La COMPO ! #ASMOL
— AS Monaco ???????? (@AS_Monaco) 4 lutego 2018
1-Subasic
25-Glik
5-Jemerson
38-Touré
24-Raggi
2-Fabinho
17-Tielemans
8-Moutinho
14-Balde
20-Lopes
9-Falcao (C) pic.twitter.com/B7erEexL31
Olympique Lyon za sprawą uderzenia Mariano Diaza wyszedł na prowadzenie już w 12. minucie spotkania.
Zaledwie kwadrans później ponownie nieuwagę AS Monaco wykorzystali przyjezdni i po trafieni Bertranda Traore prowadzili już różnicą dwóch goli! Następnie do pracy zabrało się AS Monaco i po 45 minutach gry mieliśmy remis 2:2.
Jednak miejscowi znajdowali się w trudnej sytuacji, gdyż w 45. minucie czerwoną kartkę obejrzał Keita Balde.
Grające w osłabieniu AS Monaco przez całą drugą połowę skazane było raczej na przede wszystkim defensywę. I tak rzeczywiście było, przewaga należała do graczy Olympique Lyon.
Jednak z optycznej przewagi nic nie wynikało. Co więcej, w końcówce spotkania to AS Monaco zadało decydujący cios. W 88. minucie meczu Rony Lopes zdobył bramkę na 3:2 zapewniając swojej drużynie komplet punktów.
Glik spędził 90 minut w barwach AS Monaco na murawie w szlagierze Ligue 1.
gmar, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
