W najciekawiej zapowiadającym się sobotnim meczu Primera Division Deportivo Alaves wygrał z Valencią 2:1.
fot. Łukasz Skwiot
Przed spotkaniem trudno było wskazać faworyta. Drużyna z Alaves to jedna z rewelacji tego sezonu La Liga. Po 17 kolejkach zajmowała piąte miejsce, tracąc do czwartego Realu Madryt zaledwie dwa punkty. Za Valencią, która słabo rozpoczęła sezon, stała jednak zanotowana ostatnio seria 5 meczów bez porażki, licząc wszystkie rozgrywki.
W spotkanie zdecydowanie lepiej weszli goście, którzy już na początku chcieli wyjść na prowadzenie. Sztuka ta udała im się w 15 minucie, kiedy z rzutu wolnego z niewiele ponad 20 metrów uderzał Dani Parejo. Fernando Pacheco przy tym strzale nawet się nie ruszył.
Nietoperze nie cieszyły się jednak zbyt długo z prowadzenia. Sześć minut po trafieniu Parejo piłkę do ich bramki skierował Borja Baston, który wykorzystał nieporadną próbę wybicia piłki przez jednego z obrońców po rzucie rożnym. Kiedy wydawało się już, że pierwsza połowa zakończy się remisem, ostrzeżenie dał Guillermo Maripan, którego strzał trafił w poprzeczkę. Kolejna akcja Deportivo Alaves przyniosła trafienie. Po podaniu Victora Laguardii celnym strzałem z najbliższej odległości popisał się Tomas Pina.
Już na początku drugiej części meczu gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, ale przy uderzeniu Laguardii skuteczną interwencją popisał się Neto. Mimo okazji zarówno z jednej, jak i drugiej strony, wynik spotkania nie zmienił się.
Zwycięstwo gospodarzy oznacza awans o jedno miejsce co najmniej do jutra, kiedy swój mecz będzie rozgrywać Real.
RK, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
