Hiszpania: Porażka Valencii z Gironą

Chociaż Valencia poniosła tylko jedną porażkę w 10 spotkaniach, to jej pozycja dorobek punktowy był daleki od tego, jaki powinien być. Nietoperze zanotowali już 8 remisów i każda kolejna strata punktów pogrążała ich sytuację. Girona z kolei, mimo trzech porażek, potrafiła kilkukrotnie rozstrzygać spotkania na korzyść, pokonując m.in. Celtę Vigo. Piłkarze z Katalonii zajmowali miejsce w górnej połowie tabeli i, mimo lepszego dorobku w lidze, byli wskazywanie na dobrego rywala na przełamanie dla gospodarzy.

Po raz kolejny okazało się, że Valencii brakuje przede wszystkim skuteczności. Problemem Nietoperzy było nie tyle kreowanie sytuacji strzeleckich, co ich wykorzystywanie. Już po pierwszej połowie na Mestalla gospodarze mogli prowadzić dwoma – trzema bramkami, ale szwankował celownik piłkarzy w białych koszulkach. Girona z kolei nie była w stanie przeprowadzić nawet jednej składnej akcji, która byłaby realnym zagrożeniem bramki Valencii. 

Już początek drugiej połowy przyniósł pierwsze, i jak się później okazało, jedyne trafienie w meczu. W sytuacji 2 na 3 znaleźli się piłkarze Girony i na raty pokonali bramkarza gospodarzy, a konkretnie zrobił to Pere Pons. Był to jeden z trzech celnych strzałów Katalończyków w meczu, ale przy ponad 20 sytuacjach bramkowych Nietoperzy, wydawało się, że Girona nie ma prawa nie tyle wygrać, co wywieźć punkt z Mestalla. Nieskuteczność ich rywali sprawiła jednak, że mogli się cieszyć z 4 zwycięstwa w sezonie.

RK, PilkaNozna.pl