Wczoraj, w trakcie jazdy samochodem do swego domu w Gijon, zasłabł, a następnie zmarł w karetce z powodu zawału serca, słynny Quini, jeden z najlepszych napastników w historii hiszpańskiego futbolu.
Urodzony w 1949 roku Quini pięć razy zdobywał Trofeo Pichichi dla najlepszego snajpera Primera Division: w sezonach 1973-74, 1975-76 oraz 1979-80 w barwach swojego ukochanego Sportingu Gijon, zaś w sezonach 1980-81 i 1981-82 jako piłkarz Barcelony. Na liście najlepszych strzelców La Liga zajmuje ósme miejsce. W latach 1970-82 35 razy wystąpił w reprezentacji Hiszpanii, strzelając dla niej osiem goli.
1 marca 1981 roku został porwany dla okupu i odzyskał wolność dopiero po 25 dniach. Nie zgodził się na ściganie porywaczy, wybaczył im. Redaktor naczelny madryckiego „Asa”, Alfredo Relano, tak go opisał jako piłkarza w epitafium: „szybki, energetyczny, inteligentny, strzelający z każdej pozycji. I grający bardzo fair. Typ zawodnika, którego kochają wszyscy kibice.”
Władze Sportingu Gijon już ogłosiły, że stadion tego klubu otrzyma wkrótce nazwę: Estadio El Molinon-Enrique Castro Quini.
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
