Villarreal przegrał w ostatnim sobotnim meczu Primera Division z Getafe 0:1. Żółta Łódź podwodna znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli ligi hiszpańskiej.
fot. Łukasz Skwiot
Jako faworyt spotkania, mimo różnicy punktowej, wskazywany był Villarreal. Drużyna, która w ostatnim czasie zanotowała trzy ligowe remisy, w obecnym sezonie głównie zawodzi. Po transferach, których klub dokonał przed sezonem, spodziewano się szturmu na czołówkę ligi. Przedostatni Villarreal podejmował u siebie Getafe, które było w stanie w tym sezonie wygrał z Betisem, Sevillą czy Espanyolem.
Pierwsza połowa, mimo licznych okazji, nie przyniosła goli. Szczęścia przy uderzeniach próbowali m.in. Gerard Moreno i Francisco Portillo, ale przeszkadzała im albo niedokładność uderzeń albo bramkarze.
Druga połowa rozpoczęła się od tego, czego najbardziej brakowało w pierwszych 45 minutach – od bramki. Vitorino Antunes zagrał piłkę do stojącego kilka metrów przed polem karnym Jorge Moliny. Hiszpan odwrócił się, przedrylował rywali i oddał mocne uderzenie na bliski słupek. Sergio Asensjo musiał skapitulować. Był to pierwszy i bardzo długo jedyny zryw Getafe w drugiej połowie. Potem do okazji dochodzili jedynie gospodarze, co wreszcie poskutkowało trafieniem w 76 minucie. Piłkę dośrodkowaną w pole karne próbował wybijać Leandro Cabrera, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że skierował ją do własnej bramki.
Kiedy wydawało się, że albo gospodarze przeprowadzą decydującą akcję albo mecz zakończy się remisem, goście przeprowadzili zabójczą kontrę, którą wykończył pięknym lobem Angel. Hiszpan, który wcześniej uciekł dwóm próbującym faulować go obrońcom, trafił do siatki w 89 minucie.
Villarreal miał jeszcze szansę na wyrównanie. Piłkarze Żółtej Łodzi podwodnej mieli rzut karny, którego jednak nie wykorzystał Karl Ekambi. Tym samym gospodarze stracili szansę na wydostanie się ze strefy spadkowej, co stałoby się w przypadku ich zwycięstwa.
RK, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
