West Ham United pokonał aż 4:0 Nottingham Forest i wydostał się ze strefy spadkowej. Meczu nie dokończył Łukasz Fabiański, który przez groźny uraz był zmuszony przedwcześnie opuścić boisko.
W 65. minucie doszło do groźnie wyglądającego incydentu w polu karnym „Młotów”. Łukasz Fabiański wyszedł z bramki, by chwycić piłkę, lecz w tym samym momencie przypadkowo zderzył się z Felipe – kolano Brazylijczyka trafiło w głowę polskiego bramkarza.
Fabiański boleśnie odczuł zderzenie. Przez dłuższą chwilę 37-letni golkiper nie podnosił się murawy, łapiąc się przy tym za twarz. Mimo szybkie pomocy lekarskiej, sztab West Hamu nie chciał ryzykować zdrowia swojego podstawowego bramkarza i podjął decyzję o zmianie.
Między słupkami zastąpił go Alphonse Areola. Tuż po zmianie londyńczycy wrzucili czwarty bieg – wszystkie cztery bramki padły między 70. i 85. minutą. Podopieczni Davida Moyesa po trzech meczach z rzędu efektownie się przełamali i jednocześnie wydostali ze strefy spadkowej.
jbro, PilkaNozna.pl