– Cały dzień chodziłem po hotelu i mówiłem chłopakom, że wygramy 3:0. Wyniku nie trafiłem, ale chyba jeśli się o czymś mocno myśli, to się to spełnia, prawda? – powiedział Kamil Grabara po zwycięstwie reprezentacji Polski do lat 21 z Portugalią.
Biało-czerwoni awansowali do młodzieżowych mistrzostw Europy, a zatem doskonałe nastroje po zwycięstwie 3:1 z Portugalią nie powinny dziwić.
– Umówmy się: oni widzieli, że sukcesywnie rozbijamy ich ataki, zostały im tylko dośrodkowania, a jako reprezentacja nie byli na to przygotowani. My natomiast graliśmy w obronie tak dobrze, że im nie pozwoliliśmy tego wykorzystać. A awans? Zdecydowanie jest to najpiękniejszy moment w mojej przygodzie piłkarskiej – powiedział Grabara.
Polacy na drugą połowę wychodzili z solidnym prowadzeniem, ale drugie 45 minut nie było wcale takie łatwe.
– Zawsze tak jest, że gdy się prowadzi bardzo wysoko do przerwy, to trzeba przygotować się, że ten pierwszy kwadrans drugiej połowy będzie ciężki. Ale gdy to minęło, to wiedzieliśmy, że damy sobie radę – zakończył Grabara.
gmar, PilkaNozna.pl
źródło: laczynaspilka.pl