Przejdź do treści
Gorzkie pożegnanie legend w Krakowie

Polska Ekstraklasa

Gorzkie pożegnanie legend w Krakowie

Nie takiego pożegnania oczekiwali odchodzący z Wisły Kraków Marcin Wasilewski i Paweł Brożek. W meczu ostatniej kolejki sezonu 2019/20 w PKO Bank Polski Ekstraklasie drużyna trenera Artura Skowronka przed własną publicznością przegrała 0:1 z Arką Gdynia.

Paweł Brożek oraz Marcin Wasilewski rozegrali ostatni mecz w barwach Białej Gwiazdy (foto: BARTEK ZIÓŁKOWSKI/400mm.pl)

Sobotnie spotkanie rozgrywane w Krakowie z większym animuszem rozpoczęli gospodarze. Wisła miała przewagę, jej piłkarze oddawali sporo strzałów, jednak były to próby nieudane. Najbliżej zdobycia bramki był Damian Pawłowski, po którego uderzeniu piłka odbiła się od poprzeczki.

Dopiero wtedy Arka wzięła się do pracy. Zespół prowadzony przez trenera Ireneusza Mamrota z minuty na minutę stwarzał coraz większe zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Mateusza Lisa. Dwukrotnie strzelał świetnie dysponowany w ostatnim czasie Marcus Da Silva – przy drugiej próbie Brazylijczyka gospodarzy uratował słupek.

Krótko przed przerwą goście z Gdyni wyszli na prowadzenie. W 41. minucie po dośrodkowaniu Michała Nalepy z rzutu wolnego zakotłowało się w polu karnym Wisły. Da Silva zagrał głową do Oskara Zawady, a ten z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki. Dla 24-letniego napastnika to pierwszy gol w tym sezonie.

Po 45 minutach Arka prowadziła 1:0 w Krakowie.

Na drugą połowę zespół trenera Mamrota wyszedł nastawiony bardzo defensywnie. Arka cofnęła się na własną połowę, myśląc wyłącznie o bronieniu korzystnego wyniku. Taka taktyka mogła się na gościach zemścić.

W 66. minucie Arka pogubiła się w obronie. Błąd w ustawieniu popełnił stoper Adam Danch, zaś bramkarz Kacper Krzepisz sfaulował w polu karnym Dawida Szota. Debiutujący na poziomie Ekstraklasy sędzia Damian Sylwestrzak podyktował jedenastkę dla Wisły.

Do piłki podszedł Wasilewski. Obrońca, który kilka minut wcześniej pojawił się na murawie, zyskał doskonałą okazję, aby golem pożegnać się z krakowskim klubem. 40-latek uderzył jednak źle, a młodszy o 20 lat Krzepisz świetnie wyczuł jego intencje.

Gospodarze z większym animuszem ruszyli do odrabiania strat. Chuca trafił w poprzeczkę. Krótko po tej sytuacji, w 73. minucie, Hiszpan opuścił boisko, a jego miejsce zajął Brożek. Kończący karierę napastnik został honorowo powitany przez publiczność w Krakowie.

Nawet tak wytrawny snajper jak Brożek nie zdołał odwrócić losów rywalizacji. Wisła atakowała, jednak była nieskuteczna, a ponadto stwarzała Arce warunki do wyprowadzania groźnych kontr.

W doliczonym czasie gry Brożek posłał piłkę do siatki, jednak gol nie został uznany – przed oddaniem strzału 37-latek faulował obrońcę.

Ostatecznie Wisła przegrała 0:1 z Arką. Rezultat nie zmienił pozycji obu zespołów w ligowej tabeli: Biała Gwiazda zakończyła sezon na miejscu 13., a drużyna z Gdyni znalazła się tuż za nią.

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024