Górnik Zabrze ucieka spod gilotyny
Górnik Zabrze pokonał Śląsk Wrocław w ostatnim, niedzielnym meczu PKO Bank Polski Ekstraklasa. Piłkarze Jana Urbana są coraz bliżej utrzymania na kolejny sezon.
Przyjście Jana Urbana okazuje się strzałem w dziesiątkę. Nowy były trener Górnika postawił zespół do pionu i pod jego wodzą wygrywa drugi mecz z rzędu. Tym razem Ślązacy dopisują trzy oczka po wygranej ze Śląskiem Wrocław.
Od początku przewaga gospodarzy w tym meczu była widoczna. Już w 11. minucie meczu Górnik objął prowadzenie, Lukas Podolski zagrał do Piotra Krawczyka i ten trafił do siatki. Jeszcze w pierwszej połowie Kanji Okunuku wykorzystał podanie Sekulicia i było 2:0 dla Zabrzan.
W drugiej połowie podopieczni Urbana także byli w natarciu, jednak nie udało im się podwyższyć wyniku. Zawodnicy Śląska za to nie sprawiali nawet wrażenia wola walki. To był ich kolejny, słaby mecz i samo przyjście Jacka Magiery niewiele zmieniło.
Górnik Zabrze jest już na 11. miejscu i ma przewagę czterech oczek nad strefą spadkową. Margines błędu jest niewielki, jednak przy tak niezłej formie Górnik może patrzeć perspektywicznie w przyszłość.
Znacznie gorzej jest w Śląsku. Wrocławianie kotwiczą w strefie spadkowej i choć strata do Zagłębia wynosi punkt, to przy tak mizernej grze utrzymać się będzie niezwykle trudnym zadaniem.