Przejdź do treści
Górnik z cennym zwycięstwem w Gdyni

Polska 1 Liga

Górnik z cennym zwycięstwem w Gdyni

To nie był dobry mecz w wykonaniu Arki Gdynia. Gdynianie przegrali u siebie po bardzo słabym spotkaniu z Górnikiem Łęczna 0:1 i ich strata do miejsca dającego bezpośredni awans jest już coraz większa. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dla gości Miłosz Kozak. 


Jak można się było spodziewać, gospodarze już od pierwszych minut odważnie ruszyli na bramkę rywala. Piłkarze Arki szukali swoich sytuacji na zdobycie bramki. W pierwszym kwadransie gry szanse mieli chociażby Omran Haydary czy Kacper Skóra. Jednak ten pierwszy uderzył minimalnie niecelny, a strzał Skóry został zablokowany. Arka miała przewagę, często meldowała się pod polem karnym rywala, ale przez złe decyzje boiskowe i spóźnione zagrania, nie potrafiła tego zamienić na gola.

Goście z kolei zanotowali parę wyjść na połowę rywala, a jedno z nich zamienili na prowadzenie. W 19. minucie rywalizacji Miłosz Kozak uderzył płasko zza pola karnego i piłka wpadła do siatki przy prawym słupku bramki Daniela Kajzera. Zdekoncentrowana Arka chwilę później mogła przegrywać już 0:2, ale Kozak nie wykorzystał błędu w rozegraniu piłki Oleksandra Azackiego i uderzył tuż obok bramki. Gospodarze totalnie zaskoczeni utratą gola, popełniali proste błędy w ataku i obronie, przez co realnie nie potrafili zagrozić bramce Górnika. 



Bardzo aktywny był za to Kozak, który w 32. minucie rywalizacji mógł mieć dublet na koncie, ale tym razem z dystansu uderzył tuż nad bramką Kajzera. Z kolei w grze Arki było widać brak lidera drużyny – Karola Czubaka, który w ostatnim tygodniach jest w wysokiej formie. Dzisiaj pauzował z powodu czterech żółtych kartek. Luan Capanni nie potrafił poradzić sobie na jego pozycji i wypracować sobie okazji na gola. Pod koniec pierwszej połowy Arka mogła doprowadzić do remisu, ale Janusz Gol uderzając z kilku metrów trafił wprost w Macieja Gostomskiego

Arka w pierwszej połowie nie miała pomysłu na grę, który w pierwszych czterdziestu pięciu minutach miał z kolei Górnik, który do przerwy w Gdyni umiejętnie powstrzymywał liderów gospodarzy w ofensywie.  


W pierwszych minutach drugiej połowy obraz spotkania nie uległ znaczącej zmianie. Arka nie potrafiła wykreować sobie szansy na gola. To samo dotyczyło się drużyny gości, która jednak była bardziej zaangażowana i zmotywowana do gry. Jednak w kolejnych minutach poziom spotkania, jak i jego intensywność stała na coraz niższym poziomie. Żadna z drużyn kompletnie nie potrafiła mimo wszystko zagrozić bramce rywala. Piłki zamiast w światło bramki po uderzeniach z dystansu leciały jedynie w trybuny, jak ta po strzale z rzutu wolnego Kozaka w 66. minucie gry.

Dwie minuty później swoją szansę miał Capanni, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Arka zaczęła grać nieco szybciej, a w 72. minucie dobrze zza pola karnego uderzył Kacper Skóra, ale dobrą paradą popisał się Gostomski. Wciąż jednak to było za mało, aby doprowadzić do wyrównania. Gospodarze nie mieli pomysłu na grę, a ich zagrania były zbyt przewidywalne. Górnikowi natomiast brakowało dobrego ostatniego podania w polu karnym rywala, aby wykreować sobie okazję na podwyższenie prowadzenia.

W 84. minucie błąd w rozegraniu popełnił Sebastian Milewski, który mógł wykorzystać Kozak, ale strzał z dystansu pomocnika gości wybronił Kajzer. Kilka minut później swoją szansę miał Krykun, ale skrzydłowy Górnika uderzył wysoko nad bramką. Górnik mógł skarcić Arkę z kontry w 90. minucie spotkania, ale Hubert Sobol w z dogodnej pozycji uderzył nad bramką. Arka pomimo tego, że przegrywała nie potrafiła wykreować żadnego zagrożenia i zasłużenie musiała przełknąć gorycz porażki w poniedziałkowy wieczór. 

Takimi meczami, jak ten dzisiejszy w wykonaniu Arki przegrywa się walkę o awans do Ekstraklasy. Gdynianie zagrali dzisiaj bardzo słabo, przez co ich strata do miejsca dającego bezpośredni awans wynosi już osiem punktów. Z kolei Górnik zagrał z większą determinacją i wyrachowaniem, dzięki czemu zdobywa cenny komplet punktów w walce o ligowe utrzymanie. 

Arka Gdynia – Górnik Łęczna 0:1 (0:1)
Bramka: Kozak 19′
Żółte kartki: Milewski, Gol (Arka) – Biernat (Górnik)
Składy:
Arka: Kajzer – Tomal (46′ Stolc), Dobrotka, Azacki, Gojny – Milewski, Gol – Skóra (88′ Stępień), Adamczyk, Haydary (73′ Żebrowski) – Capanni
Górnik: Gostomski – Zbozień, Biernat, Cisse, Dziwniel – Lewkot (77′ Lykhovydko), Kryeziu – Kozak (90+2′ Pierzak), Tkacz (81′ Szramowski), Krykun – Podliński (77′ Sobol)

kczu/PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024