Górale dobrze zaczęli rundę. RTS pokonany
Po dwóch miesiącach wróciła T-Mobile Ekstraklasa. Chcielibyśmy napisać, że wróciła w wielkim stylu, ale takie stwierdzenie byłoby dalekie od prawdy. W pierwszym spotkaniu 22. kolejki Podbeskidzie wygrało z Widzewem 1:0.
Dla jednych i drugich było to ważne spotkanie w kontekście walki o ligowy byt. Łodzianie znajdują się przecież na dnie tabeli, a Górale wyprzedzali ich zaledwie o dwa punkty. Artur Skowronek, nowy trener Widzewa, od początku zaskoczył sadzając na ławce Macieja Mielcarza. Miejsce między słupkami zajął debiutujący na najwyższym szczeblu rozgrywkowym Patryk Wolański.
Leszek Ojrzyński w pierwszym składzie postawił m.in. na Macieja Iwańskiego i Charlesa Nwaogu. Dla obu był to pierwszy mecz w barwach Podbeskidzia w oficjalnym spotkaniu.
Od początku spotkania po obu stronach było dużo niedokładności, piłkarze mieli problemy z wymienieniem kilku podań, a jeżeli już stwarzali sytuacje podbramkowe, to fatalnie pudłowali – jak choćby Marek Sokołowski, czy Marek Wsiluk.
Poziom spotkania był niski, ale z pewnością nie można było odmówić zawodnikom obu drużyn woli walki. Z zaangażowaniem przesadził Yani Urdinov, który w 74. minucie brutalnie sfaulował Sokołowskiego. Sędzia Szymon Marciniak słusznie pokazał zawodnikowi czerwoną kartkę.
Osiem minut przed końcem arbiter z Płocka zauważył przewinienie Wasiluka w polu karnym i wskazał na jedenasty metr. Szczerze oceniając, trudno powiedzieć o co chodziło rozjemcy spotkania. Rzut karny pewnie wykorzystał Dariusz Kołodziej, który tym samym zapewnił Góralom trzy punkty.
kol, PilkaNozna.pl