Nie było niespodzianki na Estadio de Vallecas. Miejscowe Rayo dzielnie stawiało czoła wyżej notowanemu Atletico Madryt, ale trzy punkty trafiły ostatecznie na konto gości, którzy wygrali (1:0).
Gol Griezmanna na wagę zwycięstwa Atletico (fot. Reuters)
Goście przystępowali do sobotniego meczu mając w perspektywie niezwykle ważne starcie z Juventusem w 1/8 finału Champions League. Można więc było w ciemno zakładać, że podopieczni Diego Simeone będą już myślami przy meczu ze „Starą Damą” i spróbują zgarnąć pełną pulę jak najmniejszym nakładem sił.
Rayo nie zamierzało jednak tanio sprzedawać skóry i od początku podjęło z Atletico walkę na równych warunkach. Gospodarze długim momentami byli nawet lepsi, ale niewiele z tego wszystkiego wynikało. Wszystko za sprawą znakomitej postawy Jana Oblaka, który jeszcze w pierwszej połowie dwukrotnie ratował swój zespół po strzałach Raul De Tomasa.
Atletico to jednak niezwykle cyniczny i wyrachowany zespół, który nawet w takich spotkaniach, kiedy nie do końca gra mu się układa, jest w stanie przechylić szalę na swoją korzyść. Jak się okazało, dokładnie tak było na Vallecas.
Na kwadrans przed końcem zawodów Alvaro Morata zgrał piłkę do Antoine’a Griezmanna, a ten zdołał trafić do siatki. Piłkarze „Los Rojiblancos” mogli się cieszyć, ale gol nie powinien zostać uznany, ponieważ hiszpański napastnik znajdował się przed zaliczeniem asysty na pozycji spalonej.
Trafienie Griezmanna było ostatecznie tym, które zapewniło Atletico trzy punkty i pozwoliło drużynie Simeone utrzymać się w wyścigu o mistrzostwo kraju.
93′ | 0-1 | ¡Finaaaaaal en Vallecas!¡Nos llevamos los tres puntos!
— Atlético de Madrid (@Atleti) 16 lutego 2019
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
