Przejdź do treści
Gol debiutanta dał trzy punkty Lechii

Polska 1 Liga

Gol debiutanta dał trzy punkty Lechii

W pierwszym niedzielnym spotkaniu 4. kolejki Fortuna 1. Ligi Lechia Gdańsk pokonała na własnym stadionie Znicza Pruszków 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił debiutujący dzisiaj w Lechii Elias Olsson. Dla gości jest to pierwsza porażka w tym sezonie. 



W pierwszym kwadransie spotkania optyczną przewagę na boisku mieli goście, którzy prowadzili grę na połowie Lechii. W 9. minucie rywalizacji dogodną okazji na gola z okolicy dziesięciu metrów miał Krystian Pomorski, ale jego strzał udanie zablokował debiutujący w barwach Lechii w niedzielne popołudnie Elias Olsson. Trzy minuty później swoją szansę na gola miał Yurii Tkachuk, ale dobrze w bramce spisał się wówczas Bogdan Sarnavskyi. Z czasem jednak zaczęli rozkręcać się gospodarze, którzy w początkowych fragmentach byli zbyt niedokładni w podaniach w ataku pozycyjnym, przez co nie potrafili zagrozić bramce Znicza. 

To udało się jednak zmienić w 26. minucie rywalizacji. Dobrą akcję zaliczył Luis Fernandez, ale strzał lidera Lechii z okolicy linii pola karnego pewnie wybronił Miłosz Mleczko. Mimo wszystko Lechia poszła za ciosem i trzy minuty później była już na prowadzeniu. W wyniku zamieszania po rozegraniu rzutu rożnego przez Lechię w polu karnym gości najlepiej odnalazł się Olsson, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Pięć minut później mogło już być 2:0, ale Rifet Kapić z prawego skrzydła trafił wprost w bramkarza gości. 



Znicz mógł doprowadzić do remisu w 36. minucie rywalizacji, ale strzał Marcela Krajewskiego z prawej strony pola karnego został zablokowany przez defensorów Lechii. Pod koniec pierwszej połowy mecz stał się bardziej wyrównany, a obie drużyny szukały swoich szans na zdobycie bramki. Sporo się działo w ostatnich akcjach tej części gry, gdzie najpierw Fernandez z rzutu wolnego trafił wprost w Mleczkę, a chwilę później groźny strzał w kontrze Krajewskiego wybronił Sarnavskyi. Do przerwy gdańszczanie byli na prowadzeniu, ale w drugiej części spotkania musieli mieć się na baczności. 

W pierwszych minutach drugiej połowy rywalizacji goście mogli doprowadzić do wyrównania. Jednak mocny i groźny strzał z rzutu wolnego w 51. minucie Tkachuka bardzo dobrze wybronił Sarnavskyi. Lechia jednak nieco ponad 180 sekund później mogła podwyższyć swoje prowadzenie. Jednak Łukasz Zjawiński, który pojawił się na boisku po przerwie za Jana Biegańskiego, źle trafił w piłkę i z najbliższej odległości uderzył wysoko ponad bramką. W dalszych fragmentach rywalizacji mecz nieco się wyrównał, a inicjatywę starali się przejąć goście. 

Piłkarze Lechii dobrze prezentowali się jednak w defensywie, gdzie przez długi czas zawodnicy gości nie potrafili wykreować sobie dogodnej okazji na gola. Taka nadeszła w 72. minucie, ale Mateusz Grudziński trafił jednak wprost w Sarnavskyiego. Chwilę później w odpowiedzi z rzutu wolnego uderzał Ivan Zhelizko, ale jego strzał został zablokowany. Nieco ponad dziesięć minut później dogodną okazję z lewej strony pola karnego miał Dominik Piła, ale trafił jedynie w boczną siatkę. W 87. minucie goście za sprawą błędu duetu stoperów Lechii doprowadzili do remisu. Gol po analizie VAR nie został jednak uznany, gdyż strzelec gola Patryk Czarnowski wcześniej faulował jednego z graczy gospodarzy. 

W doliczonym czasie gry świetną akcją na prawym skrzydle popisał się Camilo Mena, ale strzał skrzydłowego Lechii z linii bramkowej w ostatniej chwili wybili obrońcy Znicza. Chwilę później stuprocentową zmarnował Filip Kendzia, który z bliskiej odległości uderzył wysoko ponad bramką. To utrudniło jednak czerwona kartka dla Tymon Proczek, który sfaulował wybiegającego w kontrze Menę. Sędzia po analizie sytuacji VAR postanowił zmienić swoją pierwotną decyzję. 

Ostatecznie wynik spotkania już nie uległ zmianie. Tym samym Biało-Zieloni odnieśli premierowa wygraną przed własną publicznością w tym sezonie. Natomiast dla beniaminka z Pruszkowa to pierwsza porażka w obecnych rozgrywkach Fortuna 1. Ligi. 

Lechia Gdańsk – Znicz Pruszków 1:0 (1:0)
Bramka: Olsson 29′
Żółte kartki: Bugaj, Biegański, Kapić, Mena (Lechia) – Tkachuk, Wawszczyk, Nagamatsu (Znicz)
Czerwona kartka: Proczek (Znicz, 90+11′, za faul w kontrze)
Składy:
Lechia: Sarnavskyi – Bugaj (78′ Brzęk), Zhelizko, Olsson, Conrado – Piła, Neugebauer, Biegański (46′ Zjawiński), Kapić (90+6 Chindris), Sezonienko (67′ Mena) – Fernandez (C) 
Znicz: Mleczko – Krajewski (71′ Proczek), Yukhymovych (82′ Krocz), Błyszko, Grudziński, Wawszczyk (70′ Kendzia) – Nagamatsu, Tkachuk, Pomorski (C) – Wójcicki (71′ Czarnowski), Moskwik

Kacper Czuba 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024