Glik walczy z czasem. Kiedy będzie gotowy?
Kamila Glika czeka okres wytężonej pracy, jeśli chce być gotowy na trzeci, a być może nawet drugi mecz grupowy podczas finałów mistrzostw świata. Obrońca poleciał wraz z kolegami do Rosji, jednak potrzebuje jeszcze czasu, by dojść do optymalnej sprawności.
Kamil Glik pracuje nad powrotem do pełni formy (fot. Łukasz Skwiot)
Wiadomo, że sztab trenerski reprezentacji przygotował dla Glika specjalny plan zajęć. Piłkarz ma się pojawiać na treningach jeszcze przed śniadaniem, tak by w stu procentach wykorzystać każdy dzień. – Plan jest już przygotowany, jego mikrocykl będzie bardzo intensywny, Kamil będzie ciężko pracował – powiedział Adam Nawałka podczas konferencji prasowej, której zapis można znaleźć na „Łączy nas piłka”.
– Zacznie już rano, na czczo przed śniadaniem treningiem o lekkiej intensywności, by przygotować bazę na trudniejsze zajęcia popołudniowe. A do tego dojdzie jeszcze rehabilitacja. Wiadomo, że nie tylko po to, by sprawnie operował rękoma, ale miał odpowiednią wydolność tlenową, a później rozwijał ją w treningu szybkościowym – kontynuował selekcjoner.
Nawałka liczy na to, że Kamil Glik wróci do normalnych zajęć z kolegami już za około tydzień. – Będzie miał mało czasu, ale takie są założenia, bo chcemy, by w pełnym zdrowiu dołączył do nas jak najszybciej. Musi jednak przejść przez takie obciążenia. Będą to treningi wyizolowane, w basenie, na rowerku. Jeden trener i jeden fizjoterapeuta będą przeznaczeni dla Kamila. Chcemy, by do zajęć z drużyną wrócił za sześć dni – zakończył.
Przypomnijmy, że defensor AS Monaco kontuzji barku nabawił się jeszcze podczas zgrupowania z Arłamowie. Początkowo nie dawano mu większych szans na wylot do Rosji, jednak kolejne konsultacje medyczne potwierdziły, że Glik będzie mógł pomóc reprezentacji podczas mundialu.
O ile występ lidera naszej obrony w meczu z Senegalem jest wykluczony, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że będzie on do dyspozycji selekcjonera w trakcie spotkań z Kolumbią i Japonią.
gar, PiłkaNożna.pl