Futbol nie będzie (na razie) zamrożony
Cała piłkarska Polska czekała na dzisiejszą konferencję premiera Mateusza Morawieckiego, który poinformował o nowych obostrzeniach w naszym kraju. Ograniczenia nie dotyczą futbolu!
Od kilku dni coraz głośniej mówiło się, że polskiej piłce grozi ponowne zamrożenie. Pojawiały się głosy, że może to dotyczyć tylko futbolu amatorskiego, czyli rozgrywkom męskim od III ligi w dół, młodzieżowym, a także kobiecym. Runda jesienna jednak trwa i na razie nic nie wskazuje na to, aby została przerwane.
Jedyne nowe obostrzenie, które wchodzi w życie publiczne od jutra, to zamknięcie cmentarzy od 31 października do 2 listopada. Rząd i eksperci mają obserwować sytuację epidemiczną w Polsce w kolejnym tygodniu. Jeśli wzrost zakażeń będzie się utrzymywał na takim poziomie jak w ostatnich dniach, wówczas kolejne obszary życia społecznego mogą być zamrażane – w tym rozgrywki amatorskie. Na razie treningi i mecze będą odbywały się bez zmian, czyli po prostu bez udziału publiczności.
Ale czy rząd podejmie takie kroki na jedną czy maksymalnie dwie kolejki przed końcem pierwszej części rozgrywek? Większość lig jest już na finiszu rundy jesiennej, a rozegranie co najmniej połowy spotkań pozwoli uniknąć zamieszania, z którym mieliśmy do czynienia kilka miesięcy temu w związku z rozstrzygnięciami dotyczącymi spadków i awansów. Wojewódzkie ZPN szybko uczyły się na błędach i wprowadziły stosowne zapisy w regulaminach na wypadek ponownego przerwania rozgrywek.
pgol, PilkaNozna.pl