W I rundzie Fortuna Pucharu Polski nie brakuje niespodzianek. Za taką może uchodzić także dzisiejsze zwycięstwo ŁKS-u Łódź nad Cracovią.
Michał Probierz i jego piłkarze zawiedli.
W poprzedniej edycji rozgrywek zarówno przedstawiciel Fortuna 1. Ligi, jak i PKO BP Ekstraklasy zaprezentowali się z solidnej strony. Pierwszy dotarł do ⅛ finału, w której uległ Legii Warszawa. Drugi do półfinału, w którym nie dał rady Rakowowi Częstochowa. Po losowaniu par tegorocznej 1/32 finału jasne stało się, iż któraś z drużyn nie będzie miała szans na poprawienie osiągnięcia z minionego sezonu.
Na odpowiedź na pytanie na kogo padnie, trzeba było czekać długo. Pierwsza połowa nie przyniosła goli. Druga też zakończyła się bezbramkowym remisem, co oznaczało konieczność rozegrania dogrywki. I ona nie rozstrzygnęła jednak rywalizacji.
Zrobiła to dopiero seria rzutów karnych. Zdecydowanie lepiej wykonywali je gospodarze, którzy trafili trzy razy. Goście przestrzelili trzy z czterech prób i pożegnali się z rozgrywkami. O powtórce z zeszłego sezonu nie będzie więc w ich przypadku mowy.
sar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
