Odra Opole pokonała Chrobrego Głogów (3:2) w zaległym meczu 10. kolejki Fortuna 1. Ligi. Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w doliczonym czasie gry.
Arkadiusz Piech zapewnił Odrze zwycięstwo (fot. Łukasz Skwiot)
Więcej szans na zwycięstwo dawano przed pierwszym gwizdkiem właśnie piłkarzom Odry i to nawet, jeśli wziąć poprawkę na to, że mecz odbywał się na terenie Chrobrego. Gospodarze plasowali się w środku ligowej tabeli, natomiast goście wiedzieli, że w przypadku wygranej mogą odrobić część strat do ścisłej czołówki.
Odra przystępowała do spotkania po trzech kolejkach bez zwycięstwa i dwóch porażkach z Puszczą Niepołomice oraz GKS-em Jastrzębie. Jak się okazało, także środowy mecz podopieczni Dietmara Brehmera zaczęli od straty gola. Zdobył go w 18. minucie Michał Ilków-Gołąb, który trafił do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Goście zdołali odpowiedzieć dopiero w drugiej połowie, kiedy to wrzutkę z narożnika na gola zamienił Mateusz Kamiński. Odra poszła za ciosem i kiedy w 82. minucie bramkę zdobył Konrad Nowak, wydawało się, że trzy punkty trafią ostatecznie do Opola.
Jak się jednak okazało, to wcale nie był koniec emocji w tym spotkaniu. Worek z golami rozwiązał się bowiem na dobre i Chrobry zdołał odrobić straty. W 88. minucie na 2:2 trafił Maksymilian Banaszewski, ale gospodarzom nie było się dane zbyt długo cieszyć z remisu.
Ostatnie słowo należało bowiem ostatecznie do Odry Opole, a konkretnie Arkadiusza Piecha, który w doliczonym czasie gry zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
