Fortuna 1. Liga: Wiślacka katastrofa
Wisła Kraków z trzecią porażką ligową z rzędu. Tym razem zawodnicy Jerzego Brzęczka polegli w Rzeszowie w starciu z miejscową Stalą. Forma krakowskiej drużyny jest bardzo mizerna.
Drużyna Jerzego Brzęczka idzie w złym kierunku. (fot. Patryk Pindral / 400mm.pl)
Mecz w Rzeszowie nie zaczął się źle dla Wisły Kraków. Początek w wykonaniu krakowskich piłkarzy był całkiem solidny i dobra postawa zaowocowała bramką w 17. minucie spotkania. Na listę strzelców wpisał się Micha Żyro.
Prowadzenie Wisły nie trwało raptem pięć minut. Wówczas Damian Michalak wyrównał stan meczu i Stal Rzeszów zaczęła panować na boisku. Gospodarze w pierwszej części spotkania zaliczyli jeszcze kilka dość udanych akcji, jednak żadnej z nich nie zdołali wykorzystać.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się względem tego, co oglądaliśmy przed przerwą. Stal wyglądała lepiej od bardzo słabej Wisły Kraków. Jedynie bramkarz Białej Gwiazdy Mikołaj Biegański zapracował na wyższą notę. Jego interwencje kilkukrotnie ratowały zespół z małopolski.
W 57. minucie spotkania Michalik zdobył swojego drugiego gola, dając prowadzenie Stali. Rzeszowianie mogli nawet podwyższyć wynik, jednak w 73. minucie gol autorstwa Pawła Oleksego został anulowany.
Wisła Kraków jest w bardzo złym położeniu. To 4 porażka klubu w 5 ostatnich meczach, trzy razy z rzędu Wisła kończyła mecz bez zdobyczy punktowej. Atmosfera przy Reymonta jest niezwykle gęsta, przez co pozycja Jerzego Brzęczka jest niezwykle krucha.
młan, PiłkaNożna.pl