Stomil Olsztyn pokonał 1:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała i pozostaje w grze o utrzymanie w Fortuna I Lidze.
Decydująca akcja dla losów spotkania miała miejsce w 75. minucie. Chwilę wcześniej Maciej Kowalski-Haberek sfaulował w polu karnym Karola Żwira, sędzia wskazał na wapno, a piłkę do bramki z jedenastu metrów skierował Łukasz Moneta.
Było to jedyne celne uderzenie w wykonaniu Stomilu przez cały mecz. I to wystarczyło do zwycięstwa. W dużej mierze za sprawą świetnie interweniującego między olsztyńskimi słupkami Kacpra Tobiasza. Tylko jego postawa uniemożliwiła Podbeskidziu objęcie prowadzenia.
I dlatego właśnie strata Tobiasza jest tak bardzo bolesna dla Stomilu w kontekście walki o utrzymanie. Młody golkiper już po końcowym gwizdku został ukarany za niesportowe zachowanie czerwoną kartką. Opuści zatem co najmniej najbliższy mecz. Co najmniej, bo niewykluczone, że Komisja Ligi doda kolejne spotkania banicji.
Na pięć kolejek przed końcem sezonu Stomil znajduje się w strefie spadkowej ze stratą trzech punktów do pierwszego bezpiecznego miejsca nad czerwoną linią oznaczającą degradację.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń