Fortuna 1. Liga: Stomil Olsztyn znów górą

Historia potyczek rzeszowian z opolaninami nie pozwalała liczyć na ostrą wymianę ciosów. W dotychczasowych dwóch meczach pomiędzy obiema drużynami padły łącznie trzy gole. Raz 1:0 wygrała Odra. Raz padł remis 1:1.

Historia nie zawsze ma jednak wpływ na teraźniejszość i tak było tym razem. Na stadionie w Rzeszowie doszło do festiwalu strzeleckiego na sześć trafień. Po pierwszej połowie było 1:2. Wynik otworzył Maksymilian Hebel, a potem dublet skompletował Dawid Czapliński.

W drugiej połowie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą goli Rafała Mikulca oraz Bartłomieja Wasiluka. Kiedy wydawało się, że już nikt i nic nie odbierze Resovii trzech punktów, w piątej minucie doliczonego czasu gry na 3:3 trafił Rafał Niziołek. Dzięki niemu Odra Opole awansowała na siódme miejsce w tabeli.

Rafał NIZIOŁEK z rzutu karnego ustala wynik meczu.
__
???? 94′ #RESODR 3️⃣:3️⃣#wrytmieOdry pic.twitter.com/8jmUyv17tk

— Odra Opole (@ODRAOPOLEpl) November 12, 2021

***

W Niepołomicach było nieporównywalnie mniej emocji i nieporównywalnie mniej trafień. W 55. minucie rezultat staecia otworzył Łukasz Moneta. Dla 27-latka był to drugi kolejny występ z golem. Drugi raz z rzędu trafił również Patryk Mikita, który wynik zamknął.

Stomil Olsztyn odniósł drugie kolejne zwycięstwo i wdrapał się na czternaste miejsce. Puszcza Niepołomice jest piętnasta.

sar, PiłkaNożna.pl