Stal Mielec nie wykorzystała okazji, by dość zdecydowanie odskoczyć od rywali w wyścigu o awans do Ekstraklasy. Podopieczni Dariusza Marca zaledwie zremisowali na swoim terenie z dużo niżej notowaną Odrą Opole (1:1).
Stal Mielec bliżej awansu (fot. 400mm.pl)
Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa. Nie mogło jednak być inaczej, skoro mowa o zespole, który pewnie zmierza w kierunku najwyższej klasy rozgrywkowej, a któremu przyszło się mierzyć z rywalem broniącym się przed spadkiem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczyły o tym, że Stal dopisze na swoje konto trzy punkty, ale ostatecznie musiała zadowolić się tylko jednym „oczkiem”.
Na otwarcie wyniku musieliśmy czekać bardzo długo, bo do 73. minuty. To właśnie wtedy w pole karne Stali wpadł Arkadiusz Piech, który mając przed sobą Jakuba Wrąbla pewnie wykorzystał swoją okazję.
Miejscowi znaleźli się w trudnym położeniu, ale ostatecznie zdołali dopaść rywala. Na dwie minuty przed końcem zawodów i kiksie Roberta Dadoka, piłka trafiła pod nogi Grzegorza Tomasiewicza. Odległość do bramki była niewielka i pomocnik Stali zdołał trafić do siatki.
Mecz zakończył się remisem, który pozwolił Stali umocnić się na pozycji lidera. Mielczanie mają dwa punkty przewagi nad ekipą Podbeskidzia Bielsko-Biała, jednak ta dopiero rozegra swój mecz podczas tej kolejki.
Koniec meczu! Remisujemy dzisiejsze spotkanie z @ODRAOPOLEpl! pic.twitter.com/UEw20YGChb
— PGE FKS Stal Mielec (@fksstalmielec) July 4, 2020
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
