W pierwszym sobotnim spotkaniu Fortuna 1. Ligi Miedź Legnica podjęła Resovię Rzeszów. Niespodzianki nie było – po trzy punkty sięgnęli gospodarze.
Legniczanie zmierzają do PKO BP Ekstraklasy pewnym krokiem. W odróżnieniu od plasującego się za ich plecami Widzewa Łódź nie tracą rytmu i nie popełniają wielu błędów. W efekcie na osiem meczów przed końcem sezonu mają aż 17 punktów przewagi nad wiceliderem, choć trzeba zaznaczyć, iż ten rozegrał dwa spotkania mniej.
Dzisiaj Miedź musiała odrabiać straty, co udało jej się zrobić z nawiązką. W 31. minucie dla gości trafił Rafał Mikulec. Jeszcze przed przerwą zrobiło się jednak 2:1. Najpierw bramkę dla gospodarzy zdobył Kamil Zapolnik, a potem piłkę we własnej siatce umieścił Damian Hilbrycht.
W drugiej połowie gole nie padły, wynik nie zmienił się do ostatniego gwizdka sędziego.
Na ten moment wydaje się, że tylko dyspozycyjny kataklizm może powstrzymać Miedź Legnica przed uzyskaniem bezpośredniego awansu do PKO BP Ekstraklasy. Wiele wskazuje na to, że dopnie ona swego na długo przed ostatnią kolejką zmagań.
sar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
