Fernandes może zagrać z Tottenhamem
Występ Bruno Fernandesa w czwartkowym meczu Tottenhamu z Manchesterem United stoi pod znakiem zapytania, ale aktualna lokalizacja Portugalczyka może napawać kibiców drużyny optymizmem.
Fernandes ma ogromny wpływ na grę Manchesteru United. (fot. Reuters)
W pucharowej rywalizacji z Brighton pomocnik nabawił się urazu. Nie zdołał przez to dokończyć spotkania i opuścił murawę w 101. minucie (do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka i seria rzutów karnych). W kolejnych dniach funkcjonował ze specjalnym butem ochronnym.
– Zobaczymy, w jakiej będzie kondycji. Jego występ stoi pod znakiem zapytania – mówił o Fernandesie Erik ten Hag, przepytywany przez dziennikarzy w trakcie środowej konferencji prasowej.
Dziennikarze The Athletic poinformowali jednak, że Bruno udał się wraz z pozostałymi zawodnikami Czerwonych Diabłów do Londynu. Nie oznacza to oczywiście, iż jest gotowy do gry – równie dobrze może wspierać kolegów z trybun – ale nie wyklucza, że może pojawić się na boisku.
Manchester United mocno na to liczy. Portugalczyk jest jednym z jego liderów i najważniejszych piłkarzy. W bieżącym sezonie zdobył 10 bramek i zanotował 13 asyst. Ma ogromny wpływ na grę całego zespołu.
sar, PiłkaNożna.pl