FC Basel – rewelacja czy jeden z faworytów?
W Lidze Europy zostało tylko osiem zespołów. Większość dziennikarzy i kibiców w roli głównego faworyta rozgrywek – całkiem słusznie – upatruje Juventus Turyn. Jest jednak drużyna, która może pokrzyżować szyki nie tylko mistrzom Włoch.
Mowa o FC Basel. Napisać, że mistrzowie Szwajcarii są wielką rewelacją Ligi Europy, byłoby dużą przesadą, bo już od kilku dobrych sezonów dali się poznać w Europie z dobrej strony. Wystarczy wspomnieć, że w bieżących rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów dwa razy pokonali Chelsea Londyn. Walkę o drugie miejsce przegrali jednak z Schalke 04.
W zeszłym sezonie natomiast doszli aż do półfinału Ligi Europy, gdzie ulegli późniejszym triumfatorom – Chelsea. Dwa lata temu natomiast wyszli z grupy Champions League, zostawiając w pokonanym polu Manchester United. W pierwszym meczu 1/8 finału szwajcarski zespół sprawił dużą niespodziankę, wygrywając 1:0 z Bayernem Monachium. W rewanżu jednak niemiecki gigant wygrał aż 7:0, nie pozostawiając żadnych złudzeń.
Niemniej Basel od kilku sezonów udowodnia, że na dobre zadomowił się w europejskim futbolu. Na razie o triumfie w Lidze Mistrzów Szwajcarzy nie mają co marzyć, ale wygrana w LE jest jak najbardziej w zasięgu ich możliwości. Zespół z Bazylei na krajowym podwórku nie ma sobie równych i pewnie zmierza po piąte mistrzostwo z rzędu.
Ekipa Murata Yakina nie ma wielkich gwiazd, ich siłą jest monolit, a gole rozkładają się równomiernie na kilkunastu (!) zawodników. Wystarczy wspomnieć, że najlepszy strzelec drużyn – Marco Streller (który obecnie leczy kontuzję) – ma na koncie dziesięć goli.
W poprzedniej rundzie FC Basel pokonał rewelacyjnie spisujący się Red Bull Salzburg – 0:0 u siebie i wygrana w dramatycznych okolicznościach 2:0 na wyjeździe. Teraz przyjdzie im się zmierzyć w rewanżu z Valencią, ale ten dwumecz jest już niemal rozstrzygnięty, bowiem Szwajcarzy wygrali pierwszy mecz 3:0.
kol, PilkaNozna.pl