Fatalny początek roku dla Realu Madryt
Real Madryt w niedzielnym meczu ligi hiszpańskiej podejmował Real Sociedad. Gospodarze mieli odnieść łatwe zwycięstwo, ale przyjezdni okazali się równorzędnym rywalem.
Różnica w tabeli ligi hiszpańskiej pomiędzy obydwoma klubami była ogromna. Real Madryt zajmował piąte miejsce, natomiast Real Sociedad plasował się na zaledwie piętnastej pozycji. Królewscy chcąc wrócić do gry o mistrzostwo Hiszpanii na dobre, takie spotkania po prostu muszą wygrywać.
Obecny rok dla Realu nie rozpoczął się najlepiej. Kilka dni temu Królewscy jedynie zremisowali z Villarrealem i dzisiaj chcieli za wszelką cenę chcieli zainkasować komplet punktów.
Niedzielne starcie dla gospodarzy rozpoczęło się fatalnie. Już w 2. minucie arbiter odgwizdał rzut karny, a faulowany był Mikel Merino.
Do „jedenastki” podszedł Willian Jose. Zawodnik Realu Sociedad uderzył bardzo mocno w sam środek bramki dając sensacyjne prowadzeniu przyjezdnym.
Oczywiście w kolejnych minutach spotkania Real zdecydowanie przejął inicjatywę. Królewscy kilkukrotnie zagrażali bramce Realu Sociedad, a najbliżej wyrównania byli w 44. minucie. Wówczas nieco przypadkowo po uderzeniu Lucasa Vazqueza piłka trafiła w słupek bramki gości.
Początek drugiej połowy meczu był bardzo podobny i Królewscy byli w natarciu. Jednak w 61. minucie Vazquez obejrzał czerwoną kartkę, a zatem Real Madryt kończył mecz w osłabieniu.
Grając w przewadze jednego zawodnika Real Sociedad w końcówce zdobył kolejną bramkę. W 83. minucie Ruben Pardo strzelił ładnego gola głową.
Królewscy fatalnie zaczęli 2019 rok. Najpierw remis, a teraz porażka i pozycja lidera ponownie może się znacząco oddalić.
gmar, PilkaNozna.pl