Przejdź do treści
Fabiański nie zatrzymał Liverpoolu

Ligi w Europie Premier League

Fabiański nie zatrzymał Liverpoolu

Swansea City wciąż pozostaje bez ligowego zwycięstwa na swoim stadionie. W sobotnim meczu siódmej kolejki Premier League Łabędzie przed własną publicznością przegrały 1:2 z Liverpoolem. Całe spotkanie w zespole gospodarzy rozegrał polski bramkarz Łukasz Fabiański.

Sobotnie zawody na Liberty Stadium rozpoczęły się znakomicie dla Swansea. Już w ósmej minucie gospodarze objęli prowadzenie: Leroy Fer z bardzo bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki po zagraniu Borjy Bastona.

Goście z miasta Beatlesów zdołali odpowiedzieć dopiero po przerwie. W 54. minucie kompletnie niepilnowany w polu karnym Roberto Firmino celnie uderzył piłkę głową, wykorzystując wrzutkę autorstwa Jordana Hendersona. Łukasz Fabiański nie miał w tej sytuacji większych szans na obronę uderzenia napastnika Liverpoolu.

Losy tego spotkania rozstrzygnęły się dopiero w końcówce. W 83. minucie prawy obrońca Swansea Angel Rangel przewrócił we własnej szesnastce Firmino, za co sędzia bez wahania podyktował rzut karny dla The Reds. Do wykonywania jedenastki podszedł James Milner – pomocnik Liverpoolu posłał piłkę w sam środek bramki, podczas gdy Fabiański wylądował w jej prawym rogu.

W ostatnich minutach rywalizacji obie drużyny miały jeszcze szanse na kolejne gole. Dwie bardzo dobre interwencje zaliczył w tym czasie Łukasz Fabiański: w 85. minucie reprezentant Polski świetnie wybronił groźny strzał Philippe Coutinho, a niedługo później wykazał się refleksem zatrzymując piłkę zmierzającą do bramki po zagraniu własnego kolegi z zespołu, Jacka Corka.

Dla Swansea był to już szósty mecz bez zwycięstwa w lidze angielskiej. Z kolei dowodzona przez Juergena Kloppa drużyna gości zanotowała piątą wygraną w tym sezonie, dzięki czemu awansowała na pozycję wicelidera tabeli Premier League.

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024