Przejdź do treści
Fabiański jak Van der Sar

Ligi w Europie Premier League

Fabiański jak Van der Sar

Po mundialu polscy kibice wrócą do rozgrywek ligowych. Szczególnie ciekawie z naszego punktu widzenia zapowiada się sezon Premier League, gdzie trzech polskich bramkarzy ma szansę na regularne, cotygodniowe występy. Prócz Artura Boruca (Southampton), Wojciecha Szczęsnego (Arsenal), także Łukasz Fabiański, który będzie strzegł bramki Swansea.

– Łukasz zamknął kolejny etap swojej kariery i otworzył następny – mówi „PN” Andrzej Dawidziuk, wychowawca Fabiana ze słynnej szamotulskiej szkółki bramkarskiej. – Jesteśmy co prawda w stałym kontakcie, ale Fabian nie konsultował ze mną decyzji o przenosinach akurat do Swansea. Rozmawialiśmy jednak i zgodziliśmy się z tym, że błędem byłoby zamienić ławkę w Arsenalu na, na przykład, ławkę w Barcelonie – podkreśla Dawidziuk.

– W ten sposób zamknąłby sobie drogę do regularnej gry w klubie i reprezentacji Polski, a nie o to mu przecież chodziło. Oczywiście jeśli w zespole Łabędzi zostanie Vorm, to najpierw z nim trzeba będzie wygrać rywalizację, ale na to akurat Łukasza stać. Niektórzy mówią, że to tylko Swansea? Tymczasem ja uważam, że jest to właściwy kierunek. Fabian w mojej opinii poszedł drogą Van der Sara. W Juventusie Holender nie mógł się odnaleźć, bo to nie był jego klub i jego liga. Trafił zatem do Fulham. Wszyscy machnęli ręką mówiąc: to koniec. Tymczasem on potrzebował takiego Fulham, by potem zostać gwiazdą Manchester United. Kto wie jak będzie z Łukaszem…

Zbigniew Mucha
Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024