Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, ze Eusebio Di Francesco pożegna się ze swoim stanowiskiem. Szkoleniowiec Romy znalazł się na cenzurowanym z powodu słabych wyników swojego zespołu, a czarę goryczy mogła przelać środowa klęska w Pucharze Włoch, kiedy to „Giallorossich” zostali ośmieszeni przez Fiorentinę w stosunku (1:7).
Posada trenera Romy zawisła na włosku (fot. Reuters)
49-latek znajdował się na cenzurowanym od dawna. Roma gra bowiem w tym sezonie bardzo przeciętnie i chociaż aktualnie plasuje się na piątej pozycji w tabeli Serie A z zaledwie jednym punktem straty do Milanu i sześcioma do Interu Mediolan, a podczas lutowych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzy się z Porto, to może to być za mało dla Di Francesco, by uratować posadę.
Włoski dziennikarz Alfredo Pedula poinformował, że blamaż we Florencji będzie kosztował szkoleniowca bardzo słono i można spodziewać się jego zwolnienia z Romy. Następcą Di Francesco miałby zostać Paulo Sousa.
48-letni Portugalczyk pozostaje aktualnie bez stałego zatrudnienia, a w przeszłości prowadził Tianjin Quanjian, a także pracował w Leicester City, Queens Park Rangers, Swansea City czy FC Basel.
Eusebio Di Francesco jest związany z Romą od 2017 roku. Jego największym sukcesem było doprowadzenie zespołu do półfinału Ligi Mistrzów w ubiegłym sezonie.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
