Euroraport PN: Włosi w finale, Niemcy za burtą
Do ogromnej sensacji doszło w drugim meczu półfinałowym, w którym reprezentacja Niemiec niespodziewanie przegrała z Włochami 1:2. Podopiecznych Cesare Prandellego do finału wprowadził strzelec dwóch bramek – Mario Balotelli.
Historia lubi się powtarzać
Podopieczni Joachima Loewa stanęli dziś przed arcytrudnym zadaniem. Stawką półfinałowego spotkania z Włochami było bowiem nie tylko miejsce w finale, ale także ważne miejsce na kartach historii. Reprezentacja Niemiec nigdy bowiem nie zdołała pokonać Włoch na wielkiej imprezie. I przez przynajmniej dwa lata to fatum się utrzyma.
Balotelli bohaterem
Niesforny i nieokiełznany – tak po pierwszym meczu na Euro 2012 o napastniku Manchesteru City pisała włoska prasa. Po półfinałowym pojedynku prawdopodobnie zmieni jednak swoją retorykę, bowiem bez tego zawodnika, Italia nie miałaby szansy na złoty medal. Mario Balotelli zdobył w dzisiejszym spotkaniu dwie bramki i udowodnił wszystkim, że jest zdolny do wielkich czynów.
Pięciu królów?
Takiej sytuacji podczas mistrzowskich turniejów nie mieliśmy dawno. Przed finałowym spotkaniem Euro 2012 szansę na koronę króla strzelców ma aż… pięciu zawodników. W chwili obecnej po trzy bramki na koncie mają bowiem Alan Dzagoev, Cristiano Ronaldo, Mario Mandzukic, Mario Gomez i Mario Balotelli. Szansę na poprawienie swojego dorobku ma już tylko Włoch. Jeśli nie zdoła strzelić bramki w finale, tytuł najlepszego strzelca trafi w ręce… Chorwata lub Rosjanina, którzy potrzebowali mniejszej ilości meczów do zdobycia trzech bramek.
Polska żegna się z Euro
Po długich latach przygotowań i fantastycznych piłkarskich emocjach podczas samego turnieju, Euro 2012 w Polsce można uznać za zakończone. Do rozegrania pozostał już tylko wielki finał, który odbędzie się w Kijowie. Teraz nadejdzie więc czas podsumowań i refleksji. Jedno już jednak wiadomo – udało się!
Grzegorz Lemański, Piłka Nożna