Euro 2012: Roy Keane wywołał burzę
Irlandczycy jako pierwsi pożegnali się z turniejem Euro 2012 przegrywając wyraźnie najpierw 1:3 z Chorwacją, a następnie 0:4 z Hiszpanią. Jeśli z pobytu wyspiarzy w Polsce coś warto zapamiętać, to na pewno fantastycznych kibiców, którzy po czwartej bramce Cesca Fabregasa przez kilkanaście minut wznosili chóralne śpiewy na cześć swojej drużyny.
Irlandzkie gwiazdy pożegnają się z kadrą? – KLIKNIJ!Nie wszystkim przypadło to jednak do gustu. Były gwiazdor reprezentacji Eire i Manchester United –
Roy Keane na łamach „Irish Sun” powiedział jasno: – Czas chyba skończyć ze śpiewaniem o tym, że nigdy nie pokonasz Irlandczyka, bo właśnie wszyscy z nami wygrywają.
Były boiskowy twardziel ma już dość gadania o tym, że nie ważne jest czy przegrasz, czy wygrasz, bo liczy się dobra zabawa. Słowa Keane’a wstrząsnęły jednak opinią publiczną.
Wzburzeni są kibice, którzy podkreślają, że w Polsce wszyscy są pod wrażeniem fanów z Zielonej Wyspy, a oni sami wydali mnóstwo pieniędzy, by przyjechać na mistrzostwa. Keane jednak wie swoje: – Podobają mi się pieśni kibiców, ale istnieje niebezpieczeństwo, że zawodnicy będą przekonani, że to co robią na boisku jest akceptowane, a tak przecież być nie może.
Z Keane’m polemizuje ojciec bramkarza reprezentacji Shay’a Givena, Seamus, który jest zagorzałym kibicem i członkiem Zielonej Armii: – Nie przyjechaliśmy tu, by się tylko bawić. Chcieliśmy wyjść z grupy, ale okazaliśmy się słabsi.
Zbigniew Mucha
Piłka Nożna
Źr. The Sun