Przejdź do treści
Engel dla PN: Nagonka na Boenischa jest kompletnie niepotrzebna

Polska Reprezentacja Polski

Engel dla PN: Nagonka na Boenischa jest kompletnie niepotrzebna

– Myślę, że ta nagonka jest kompletnie niepotrzebna. W przeszłości przez takie właśnie zachowanie straciliśmy już jednego kadrowicza, mowa oczywiście o Ludo Obraniaku – powiedział w rozmowie z PilkaNożna.pl były selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel.

Jerzy Engel przestrzega przed zbyt ostrym krytykowaniem Sebastiana Boenischa

„Klasa światowa” polskiego napastnika – KLIKNIJ!

Grzegorz Garbacik: – Jesteśmy na świeżo po meczach z Czarnogórą i San Marino, po których w praktyce straciliśmy szanse na awans do Mistrzostw Świata. Jest pan rozczarowany wynikami, grą i tym wszystkim co się dzieje wokół reprezentacji Polski?

Jerzy Engel: – Ale nic specjalnego się właśnie wokół kadry nie dzieje. Drużyna realizuje swój program awansu do Mistrzostw Świata, co jednak wcale nie będzie takie proste, ponieważ pogubiliśmy dużo punktów po drodze. Wciąż jednak tli się nadzieja, że jeśli zdobędziemy w październiku komplet punktów, to coś z tego może jeszcze być.

– Mówi pan o nadziei, o sześciu punktach. Siedzi pan już w tym biznesie wiele lat i dobrze wie, że nasze zwycięstwa w Londynie i Charkowie są bardzo mało prawdopodobne. Po co więc robić sobie jakiekolwiek złudzenia i mówić o szansach, których na dobrą sprawę nie ma?
– Na papierze szanse mamy, ale jeśli mnie pan pyta o takie praktyczne szanse, to będzie szalenie trudno. Faktycznie, musielibyśmy wygrać z Ukrainą i Anglią, a wszyscy dobrze wiemy, że nam się to udaje bardzo rzadko. W związku z tym pozostaje nam wiara, nawet jeśli to tylko takie matematyczne iluzje.

– Co pana zdaniem poszło nie tak w tych eliminacjach? Przecież jeśli spojrzeć na naszą kadrę pod względem personalnym, to wydaje się, że dysponujemy najmocniejszym zespołem i najlepszymi piłkarzami od lat. A jednak wciąż nie mamy reprezentacji na miarę naszych marzeń i oczekiwań.
– Posiadanie dobrych zawodników, a posiadanie dobrego zespołu, to dwie całkowicie odrębne kwestie. Wszyscy przecież dobrze widzimy, że obecna reprezentacja nie tworzy monolitu. Co chwilę pokazują się w niej nowi gracze, którzy się w tę drużynę wkomponowują, a to przecież nie jest taka łatwa i szybka sprawa. Możemy więc śmiało mówić, że mamy wielu dobrych i bardzo dobrych piłkarzy, na czele z Kubą Błaszczykowskim i wielką gwiazdą europejską, Robertem Lewandowskim, ale w całości, jako zespół jesteśmy bardzo słabi. Najlepiej oddają to wszystkie rankingi, które pokazują jak nisko się plasujemy.

– Skoro już mowa o tym, że jako drużyna jesteśmy słabi, to warto poświęcić chyba kilka osobnych zdań formacji defensywnej, bo to gra w obronie jest obecnie naszym największym mankamentem. Praktycznie co spotkanie gramy w innym zestawieniu, co na pewno nie sprzyja zgrywaniu się. Za pana kadencji takich problemów nie było.
– Faktycznie, za moich czasów mieliśmy w kadrze zdecydowanie większy komfort. Jako selekcjoner miałem do dyspozycji nie tylko czwórkę, ale właściwie całą grupę przygotowanych i wyselekcjonowanych zawodników, z których każdy mógł zastąpić każdego. Na lewej byli Żewłakow i Koźmiński, w środku miałem Zielińskiego, Bąka, Hajtę i Wałdocha, a na prawej Tomka Kłosa. To była naprawdę fajna grupa, która cały czas rywalizowała o miejsce w składzie i na takiej bazie można było coś zbudować. Teraz tego nie ma.

– Zostając jeszcze przy tej nieszczęsnej defensywie. Po spotkaniach z Czarnogórą i San Marino na Sebastiana Boenischa spadła ogromna fala krytyki. Faktycznie, zagrał słabo, ale czy nie popadamy w pewną skrajność?
– Myślę, że ta nagonka jest kompletnie niepotrzebna. W przeszłości przez takie właśnie zachowanie straciliśmy już jednego kadrowicza, mowa oczywiście o Ludo Obraniaku, który mimo wszystko mógł jeszcze wnieść sporo do gry reprezentacji. Jeśli zaś chodzi o samego Boenischa, to ja tylko przypomnę, że w podobny sposób oceniany jest przecież Kuba Wawrzyniak, który jednak występuje cały czas, gra w miarę solidnie i na miarę swoich możliwości. Powinniśmy to doceniać.

– Ale przyzna pan, że te dwa ostatnie mecze były w wykonaniu Boenischa katastrofalne, a przecież nie graliśmy z potęgami.
– Ok, Boenisch popełnił błąd w meczu nieważnym, ale jak chciałem przypomnieć, że każdemu bocznemu obrońcy grę robi boczny pomocnik bądź skrzydłowy. O ile na prawej stronie wiemy, że mamy Kubę Błaszczykowskiego i jeśli zagra Łukasz Piszczek, to obaj się będą rozumieli bez słów. Nawet jak zagra ktoś inny w obronie, to trener wie, że na Kubę może zawsze liczyć, że pomoże w defensywie. Zupełnie inną sytuację mamy na lewej stronie. Tam grali już Rybus, Wszołek, Mierzejewski, Sobota i jeszcze kilku innych piłkarzy, co w oczywisty sposób wpływa na zgranie i zrozumienie partnerów. I to jest właśnie cały problem naszej lewej flanki.

– Zostawmy już piłkarzy. Jak pan ocenia, to czego przez te kilkanaście miesięcy dokonał Waldemar Fornalik? Jego selekcje, wybory i poszczególne decyzje.
– Wiadomo, że człowiekiem numer 1 w każdej reprezentacji jest selekcjoner i nie inaczej jest w naszym przypadku. Praktycznie każda decyzja, to suwerenny wybór Waldka i to właśnie on ponosi za swoje czyny konsekwencje. Prawda jest taka, że nikt nie może przez tym uciec, a na końcu i tak o „być albo nie być” trenera decydują wyniki.

– Zgodzi się pan z taką opinią, że wpuszczono Fornalika na zbyt głęboką wodę? Że praca z najważniejszym zespołem w kraju, przynajmniej na tym etapie jego kariery, była zdecydowanie ponad jego siły?
– Jeśli mam być szczery, to nie dostrzegam takiego problemu i nie podzielam takiej opinii.

– Czy Fornalik kiedykolwiek zwrócił się do pana o jakąś radę? Chciał porozmawiać, usłyszeć opinię bardziej doświadczonego kolegi po fachu?
– Było jedno takie spotkanie. Zaraz po wyborze Waldka, spotkaliśmy się w gronie byłych selekcjonerów. Byłem tam m.in. ja, był Antoni Piechniczek, Wojciech Łazarek, Andrzej Strejlau, Henryk Apostel. Wymieniliśmy się oczywiście uwagami, swoimi spostrzeżeniami i to właściwie tyle. Potem selekcjoner musi pracować już sam na swój autorski projekt. Oczywiście, może słuchać rad, ale wcale nie ma takiego obowiązku.

– Jak pan widzi przyszłość Fornalika w reprezentacji Polski? Wiadomo, że będzie piastował swoje stanowisko do końca eliminacji. Co potem? Powinien otrzymać szansę na eliminacje do EURO 2016, czy bilet w jedną stronę?
– To są absolutnie strategiczne projekty Polskiego Związku Piłki Nożnej. O tym wszystkim musi zadecydować prezes Boniek i jego doradcy. Mnie ciężko się w tej sprawie wypowiadać.

– A może nie chce pan komentować sprawy żeby nie zapeszyć? Nie od wczoraj przecież pańskie nazwisko  pojawia się na giełdzie kandydatów, którzy mogliby zastąpić Fornalika.
– Ale dlaczego zajmuje się pan czymś coś na razie nie istnieje. Nie ma takiego tematu. Mamy wciąż ważną kampanię eliminacyjną i na niej się skupiamy. Trzymajmy kciuki, a nie dzielmy już zawczasu skórę na niedźwiedziu, bo nie ma takiej potrzeby.

– Ale chciałby pan wrócić na ławkę trenerską? Odrzucił pan oferty z Podbeskidzia Bielsko-Biała i Korony Kielce. Czy to oznacza, że Jerzy Engel czeka na znacznie lepsze propozycje?

– Owszem, planuje powrót i jeśli pojawi się oferta, która będzie mnie satysfakcjonować, to na pewno ją rozważę.

– Jakieś konkrety? Ewentualny kierunek, w którym zamierza się pan udać?
– Na razie jest jeszcze za wcześnie na zdradzenie szczegółów.

rozmawiał Grzegorz Garbacik
Śledź autora na Twitterze

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2025

Nr 50/2025

Polska Reprezentacja Polski

Drągowski odstawiony na boczny tor w klubie. Polski bramkarz całkowicie pominięty

Bartłomiej Drągowski jest w bardzo trudnej sytuacji. Reprezentant Polski nie łapie się do gry w drużynie Panathinaikosu – jest pomijany nawet w rozgrywkach Pucharu Grecji.

2025-10-23 Feyenoord v Panathinaikos - UEFA Europa League, League phase, MD3 ROTTERDAM, NETHERLANDS - OCTOBER 23: Warming up of Goalkeeper Bartlomiej Dragowski of Panathinaikos during the UEFA Europa League, League phase, MD3 match between Feyenoord and Panathinaikos at Stadion Feijenoord on October 23, 2025 in Rotterdam, Netherlands. Rotterdam Stadion Feijenoord Netherlands Content not available for redistribution in The Netherlands directly or indirectly through any third parties. Copyright: xHansxvanxderxValkx
2025.10.23 Rotterdam
pilka nozna , Liga Europy
Feyenoord Rotterdam - Panathinaikos Ateny
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Polska Reprezentacja Polski

Przemysław Wiśniewski blisko zmiany klubu! Ma dołączyć do słynnego zespołu

Przemysław Wiśniewski łączony ze zmianą drużyny! Polak wciąż ma jednak pozostać w Serie A.

2025.09.04 Rotterdam
pilka nozna Kwalifikacje Mistrzostw Swiata 2026
Holandia - Polska
N/z Przemyslaw Wisniewski
Foto Pawel Andrachiewicz / PressFocus

2025.09.04 Rotterdam
Football - FIFA World Cup 2026 Qualifying round
Netherlands - Poland
Przemyslaw Wisniewski
Credit: Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Czytaj więcej

Polska Reprezentacja Polski

Jerzy Brzęczek był blisko zostania selekcjonerem zagranicznej kadry! Sam to ujawnił

Jerzy Brzęczek mógł przejąć zagraniczną reprezentację! To byłyby głośne przenosiny.

2025.10.10 Katowice
Pilka nozna Reprezentacja Polski U21 Eliminacje Mistrzostw Europy U-21 Sezon 2025/2026
Polska - Czarnogora
N/z Jerzy Brzeczek
Foto Marcin Bulanda / PressFocus

2025.10.10 Katowice
Football Polish National Team U21 UEFA EURO 2027 Qualifying Season 2025/2026
Polska - Czarnogora
Jerzy Brzeczek
Credit: Marcin Bulanda / PressFocus
Czytaj więcej

Polska Reprezentacja Polski

Portugalczycy nie mogą się nachwalić Jana Bednarka! „Szeryf ze Słupcy”

Jan Bednarek znów doceniony przez portugalskie media! Polak zaliczył kolejny udany występ w barwach FC Porto.

Jan Bednarek seen during Liga Portugal game between teams of FC Porto and SL Benfica at Estadio do Dragao Maciej Rogowski/Ball Raw Images Porto Estadio do Dragao Portugal Copyright: xMaciejxRogowskix maciejrogowski_fcporto_slbenfica_2526-479
2025.10.05 Porto
pilka nozna , liga portugalska
FC Porto - Benfica Lizbona
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Polska Reprezentacja Polski

Portugalczycy pieją z zachwytu nad Bednarkiem! „Mistrz”

FC Porto pokonało Tondelę 2:0 w swoim ostatnim meczu portugalskiej ekstraklasy. Pozytywne noty po tym spotkaniu otrzymał Jan Bednarek.

Jan Bednarek seen during Liga Portugal game between teams of FC Porto and SL Benfica at Estadio do Dragao Maciej Rogowski/Ball Raw Images Porto Estadio do Dragao Portugal Copyright: xMaciejxRogowskix maciejrogowski_fcporto_slbenfica_2526-474
2025.10.05 Porto
pilka nozna , liga portugalska
FC Porto - Benfica Lizbona
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej