Nie tak swój udział w europejskich pucharach w tym sezonie wyobrażali sobie zapewne piłkarze Fenerbahce Stambuł. Turcy przegrali w dwumeczu z Vardarem Skopje i nie zdołali awansować do fazy grupowej Ligi Europy.
Fenerbahce przegrało w pierwszym spotkaniu wyjazdowym (0:2), co zostało uznane za ogromną niespodziankę. Było więc jasne, że jeśli Turcy chcą odrobić straty i awansować, to od początku meczu rewanżowego muszą ruszyć do zdecydowanych ataków.
Kibice w Stambule długo czekali na otwarcie wyniku, ale kiedy w 61. minucie na listę strzelców wpisał się Roman Neustadter, który zdobył gola po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, wydawało się, że „Fener” pójdzie za ciosem.
Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ już w 68. minucie Vardar odpowiedział. Znakomite podanie z głębi pola otrzymał Jaba Jigauri, który wpadł w pole karne Fenerbahce, przedryblował dwóch obrońców i posłał piłkę pod interweniującym bramkarzem.
Turcy byli już w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ do awansu potrzebowali aż trzech dodatkowych goli. Nie udało się strzelić ani jednego, natomiast podłamanego rywala w końcówce dobił Vardar, a konkretnie Nikola Gligorow, który celnym strzałem wykończył kontratak swojej drużyny.
Vardar Skopje gra dalej, natomiast Fenerbahce żegna się z europejskimi rozgrywkami już na etapie eliminacji, co jest bez dwóch zdań jedną z największych niespodzianek tegorocznej edycji Ligi Europy.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń