Ekstraklasa wróciła! Miedź pierwszym liderem
Pierwszy mecz sezonu 2018/2019 Lotto Ekstraklasy! Miedź Legnica pokonała u siebie 1:0 z Pogonią Szczecin.
Miedz Legnica zadebiutowała w Lotto Ekstraklasie (fot. Krystyna Pączkowska/400mm.pl)
Dziesięć lat temu Miedź Legnica zajęła piąte miejsce w III lidze, dzięki czemu mogła świętować awans do „nowej” II ligi, czyli de facto pozostanie na trzecim poziomie rozgrywkowym. Dziś, jako zwycięzca Fortuna I ligi legniczanie zostali 86. zespołem, które zadebiutował w Lotto Ekstraklasie.
Choć dla Miedzi to pierwszy mecz na najwyższym poziomie rozgrywkowym, to dla wielu piłkarzy jest to powrót do Lotto Ekstraklasy. Doświadczenie w niej już wcześniej zebrało w niej bowiem aż dziesięciu piłkarzy z podstawowego składu. Debiutantem jest tylko Omar Santana, 27-letni pomocnik z Hiszpanii.
Pogoń Szczecin z kolei zdecydowanie odmłodziła swój skład względem ubiegłego sezonu. Inauguracyjne spotkanie od pierwszej minuty rozpoczęli 21-letni Jakub Bursztyn, 22-letni David Niepsuj, 18-letni Sebastian Walukiewicz, 19-letni Sebastian Kowalczyk i 22-letni Adam Buksa.
Legniczanie bez kompleksów rozpoczęli debiutancki mecz, a dobre wrażenie sprawiał zwłaszcza Santana. Często przy piłce był także Henrik Ojamaa. Groźną sytuację jako pierwsi stworzyli jednak goście. Po dośrodkowaniu Buksy głową uderzał Tomasz Hołota, a Łukasz Sapela na linii bramkowej zdołał zatrzymać piłkę.
W zespole gości imponująco wyglądała współpraca Buksy z Radosławem Majewskim, ale nie przełożyło się to na gola. W 30. minucie zaś bliscy zdobycia bramki byli gospodarze, ale piłka po strzale Ojamyy otarła się o słupek. Jeszcze bliżej gola był kilka chwil potem Frank Adu Kwame. Po strzale Ghańczyka Bursztyna uratował słupek. W pierwszej połowie dwukrotnie sędziemu Pawłowi Raczkowskiemu pomógł system VAR, który analizował zagrania piłki rękami przez Walukiewicza i Tomislava Bożicia. W obu przypadkach wideoasystenci podtrzymali jednak decyzje Raczkowskiego o braku rzutu karnego.
W drugiej połowie przewagę uzyskali już goście. Pogoń nie potrafiła jednak potwierdzić tego golem. Najlepszą okazję miał Majewski, ale uderzył zbyt słabo, by pokonać Sapelę. Były pomocnik Lecha Poznań w końcówce meczu znów zagroził Miedzi, ale ponownie świetnie spisał się Sapela.
Sezon 2018/2019 nie zaczął się jednak od bezbramkowego remisu, bo w pierwszej minucie doliczonego czasu gry gospodarze zadali decydujący cios. Po znakomitym dośrodkowaniu Wojciecha Łobodzińskiego jeszcze lepszym strzałem wykazał się Petteri Forsell i Fin zapewnił Miedzi pierwsze w historii punkty w Lotto Ekstraklasie.
Legniczanie zostali więc pierwszym liderem tabeli, a za tydzień zagrają w Krakowie z Wisłą. Pogoń zaś podejmie wówczas Piasta Gliwice.
band, PilkaNozna.pl