Za nami 27. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Kolejka, w której aż cztery mecze zakończyły się remisem 1:1. Ponadto podział punktów Rakowa Częstochowa w poniedziałkowym starciu z Puszczą Niepołomice w obliczu zwycięstwa Lecha Poznań z Koroną Kielce sprawił, że strata Kolejorza do lidera stopniała do trzech „oczek”. Walka o mistrzostwo Polski trwa zatem w najlepsze. W związku z tym zapraszamy na podsumowanie udziału polskich i zagranicznych zawodników w poszczególnych potyczkach minionej serii gier.
W 27. kolejce na boiskach Ekstraklasy pojawiło się łącznie 277 piłkarzy (zarówno w pierwszym składzie, jak i z ławki). 140 z nich to Polacy, co daje 50% tego grona. Warto zwrócić uwagę na to, że to o trzy procent więcej w porównaniu z minioną serią gier, w której to współczynnik ten wynosił 47%.
I tutaj, już na samym wstępie, niespotykana wręcz sensacja. Otóż po raz pierwszy od początku rundy wiosennej polscy zawodnicy stanowili połowę grupy, która dotknęła murawy. W poprzednich ośmiu kolejkach rozegranych w 2025 roku taka sytuacja nie miała miejsca choćby raz.
GKS i Zagłębie nadal na czele
W 9 na 18 wszystkich drużyn (50%) Polacy liczyli równo 50 lub więcej procent graczy, którzy wzięli udział w poszczególnych meczach. Te zespoły to Stal Mielec, Zagłębie Lubin, Motor Lublin, Korona Kielce, Piast Gliwice, Legia Warszawa, Pogoń Szczecin, GKS Katowice i Puszcza Niepołomice.
Najlepszym wynikiem pod tym względem ponownie mogą pochwalić się Zagłębie (zagrało 15 piłkarzy, z czego 14 Polaków, co daje 93%) i GKS (zagrało 16 piłkarzy, z czego 14 Polaków, co daje 87%). Nie jest to żadna nowość, bowiem od samego startu ligowej rywalizacji w 2025 roku są to dwie najbardziej „polskie” drużyny w Ekstraklasie.
W wyjściowej jedenastce Miedziowych na starcie z Radomiakiem Radom, które zakończyło się ich niezwykle cennym i zarazem premierowym zwycięstwem pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego, znalazło się 10 polskich piłkarzy. Identyczna sytuacja dotyczyła Gieksy, która w dotkliwie przegranym pojedynku z Pogonią Szczecin (0:4) również wystawiła do boju od pierwszej minuty 10 Polaków.
Faworyt do tytułu Polakom nie ufa
Najmniejszą polską reprezentacją znów „wyróżnił się” Raków Częstochowa (2 Polaków na 15 zawodników – 13%). Po raz kolejny jedynym polskim graczem w pierwszym składzie Medalików był stojący między słupkami Kacper Trelowski. Drugim Polakiem w częstochowskiej ekipie, który pojawił się na placu gry, był wprowadzony z ławki Patryk Makuch.
Główny faworyt do zdobycia mistrzostwa z Polaków korzysta rzadko i niechętnie. Choć trzeba w tym miejscu nadmienić, że zbyt dużego pola manewru Marek Papszun nie miał, ponieważ w kadrze meczowej na potyczkę z Puszczą znalazło się tylko 3 polskich piłkarzy. Poza Trelowskim i Makuchem do Niepołomic pojechał jeszcze Ariel Mosór.
Cracovia podąża za Rakowem
Mizernym, aczkolwiek nieznacznie większym w porównaniu z Rakowem udziałem polskich zawodników, legitymuje się Cracovia (4 Polaków na 14 zawodników – 28%). W konfrontacji ze Stalą Mielec w pierwszym składzie Pasów znalazło się tylko 2 Polaków (Sebastian Madejski, Fabian Bzdyl), którym towarzyszyli przedstawiciele aż 9 różnych innych narodowości.
Dokładnie tak samo wyglądało to w poprzedniej kolejce, przy czym wówczas miejsce Bzdyla w wyjściowej jedenastce zajmował Patryk Sokołowski.
Hiszpańska kolonia ma się dobrze
Co ciekawe, w podstawowym zestawieniu Lechii Gdańsk na mecz z Widzewem Łódź wybiegło zarówno 4 Polaków, jak i 4 Ukraińców. Z kolei w Śląsku Wrocław, który mierzył się z Motorem Lublin, od pierwszej minuty zagrało 4 Polaków i 3 Hiszpanów. Tak samo zresztą w Koronie Kielce, która w wyjściowej jedenastce na Lecha miała co prawda 6 polskich graczy, ale również wspierało ich 3 Hiszpanów.
Ewenement w Poznaniu
Do precedensu doszło natomiast w przypadku wspomnianego wyżej Lecha Poznań. Otóż w pierwszym składzie Kolejorza znalazło się aż 7 Polaków! To niezwykły przypadek, bo w ostatnich czterech kolejkach Niels Frederiksen konsekwentnie stawiał na równo 4 polskich zawodników od pierwszej minuty.
Tym razem jednak szansę gry od początku otrzymali 18-letni Wojciech Mońka, 19-letni Michał Gurgul oraz 19-letni Kornel Lisman, którzy dołączyli do Bartosza Mrozka, Bartosza Salamona, Antoniego Kozubala i Filipa Jagiełły.
26. kolejka PKO BP Ekstraklasy – Procentowy udział polskich piłkarzy w poszczególnych drużynach:
Stal Mielec – 8 w pierwszym składzie, 3 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 11 Polaków (69%) Cracovia – 2 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 4 Polaków (28%) Widzew Łódź – 4 w pierwszym składzie, 3 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 7 Polaków (46%) Lechia Gdańsk – 4 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 6 Polaków (40%) Radomiak Radom – 5 w pierwszym składzie, ani jednego z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 5 Polaków (31%) Zagłębie Lubin – 10 w pierwszym składzie, 4 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 14 Polaków (93%) Śląsk Wrocław – 4 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 5 Polaków (33%) Motor Lublin – 8 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 10 Polaków (62%) Lech Poznań – 7 w pierwszym składzie, ani jednego z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 7 Polaków (46%) Korona Kielce – 6 w pierwszym składzie, 4 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 10 Polaków (62%) Jagiellonia Białystok – 5 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 6 Polaków (38%) Piast Gliwice – 6 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 8 Polaków (57%) Górnik Zabrze – 5 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 6 Polaków (38%) Legia Warszawa – 5 w pierwszym składzie, 3 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 8 Polaków (50%) Pogoń Szczecin – 3 w pierwszym składzie, 5 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 8 Polaków (50%) GKS Katowice – 10 w pierwszym składzie, 4 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 14 Polaków (87%) Puszcza Niepołomice – 6 w pierwszym składzie, 3 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 9 Polaków (60%) Raków Częstochowa – 1 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 2 Polaków (13%)
Procentowe szanse na mistrzostwo Polski. Ogromna szansa Rakowa
Dzisiejsza strata punktów Lecha Poznań oraz Jagiellonii Białystok sprawia, że Raków powoli wjeżdża na autostradę po tytuł. Jak wyglądają procentowe szanse na tytuł?
W niedzielę, 27 kwietnia, Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe 1:3 z Koroną Kielce w 30. kolejce Ekstraklasy. – To na pewno nie jest łatwy moment – powiedział na konferencji pomeczowej trener obecnego mistrza Polski, Adrian Siemieniec.