„Dzięki Latalowi zagrażaliśmy każdemu”
Ostatni czas nie był szczególnie udany dla napastnika Piasta, Josipa Barisicia. Po powrocie do klubu trenera Radoslava Latala Chorwat ma nadzieję, że uda mu się wrócić do formy.
Piłkarze Piasta spisują się w tym sezonie fatalnie (foto: C. Musiał)
W poprzednim sezonie gliwiczanie wywalczyli wicemistrzostwo Polski, a Barisić na listę strzelców wpisał się 11 razy. Obecne rozgrywki Piast rozpoczął fatalnie. Z zespołem pożegnał się trener Latal, który ostatnio jednak wrócił do prowadzenia drużyny.
– Każdy trener ma swój styl i swoje metody, ale nie ulega wątpliwości, że trener Latal potrafił sprawić, że byliśmy groźni dla każdego i potrafiliśmy strzelać gole każdej drużynie. Nie lubię komentować pracy byłych trenerów, ale lepiej wyglądaliśmy, gdy graliśmy dwójką z przodu. Tak było przecież w poprzednim sezonie. Mam nadzieję, że teraz znów będzie tak samo – mówi Chorwat, zadowolony z powrotu Latala.
Piast po siedmiu rozegranych meczach zajmuje dopiero 14. miejsce. W tym sezonie udało mu się wygrać tylko z Wisłą Płock (2:1). W dodatku gliwiczanie od czterech kolejek nie potrafią strzelić bramki. – To siedzi w naszych głowach. Jest pewna blokada, którą trzeba pokonać. Najbardziej potrzebujemy przełamania, zwycięstwa i meczu, w którym w końcu zaczniemy strzelać. To jedyne lekarstwo – uważa Barisić, cytowany przez „Sport”.
Gliwiczanie do gry wrócą w sobotę. Wówczas zmierzą się z Górnikiem Łęczna. – Po prostu trzeba zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach i patrzeć tylko przed siebie. Dwa tygodnie przerwy na pewno wyjdzie nam na dobre – kończy napastnik, który jeszcze nie wpisał się na listę strzelców.
tboc, PiłkaNożna.pl
źr. Katowicki Sport