Dybala znów czaruje, świetny sezon Argentyńczyka

Ubiegły sezon był bardzo słaby w wykonaniu Paulo Dybali. W 30 ligowych meczach zawodnik trafiał do siatki raptem pięć razy. Jego dyspozycja w niektórych meczach pozostawiała wiele do życzenia. Włoskie media wieszczyły koniec Dybali na Allianz Stadium, uważano, że jeśli Juventus chce zarobić sowitą kwotę na swoim zawodniku, musi już latem wystawić go na listę transferową.

W końcowych dniach sierpnia plotki o możliwym odejściu Dybali się nasilały. Angielskie źródła były w stu procentach przekonane, że młody zawodnik jest już po werbalnym porozumieniu z drużyną Tottenhamu i transfer wydawał się mityczną „kwestią godzin”. Przeciwnikiem sprzedaży napastnika był nowy trener Starej Damy. Maurizio Sarri od początku był fanem umiejętności 27-latka i chciał, aby ten pozostał w jego szeregach. Jak się okazuje, włoski trener znalazł złoty lek na dyspozycję zawodnika, który aktualnie jest głównym kołem napędowym Bianconeri.

Zaufanie w oczach trenera spłaca przede wszystkim w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Zawodnik z polskimi korzeniami był bohaterem spotkań z Lokomotiwem (2:1) oraz Atletico Madryt (1:0). W Moskwie Dybala popisał się dwoma trafieniami, był również głównodowodzącym gry Starej Damy. Po meczu został najwyżej oceniony spośród wszystkich zawodników znajdujących się na boisku. Serwis statystyczny SofaScore przyznał mu notę 8.8/10. Nie inaczej było w starciu z Atletico, w którym niesamowitym trafieniem z rzutu wolnego zapewnił swojej drużynie ważne trzy punkty i pewny awans do fazy pucharowej z pierwszego miejsca grupy D. 

Dybala odżył również w rozgrywkach Serie A, gdzie w każdym meczu daje z siebie sto procent, co przekłada się na otrzymywane, wysokie noty. Niemal w każdej ligowej potyczce Argentyńczyk wyróżnia się na tle swojej drużyny. W 11 występach strzelił już 4 gole. Statystycznie co 175 minut znajduje drogę do siatki bramki rywala.

Sarri miał nosa, dając Dybali szanse w swoim projekcie. 60-letni Włoch odnalazł idealne polecenia taktyczne swojemu podopiecznemu, dzięki którym znów może cieszyć się grą na bardzo wysokim poziomie. Argentyńczyk jest niezwykle aktywny na prawym skrzydle, często udzielając się w ofensywie oraz obronie własnej bramki.