Didier Drogba nie odejdzie ze Stamford Bridge – takie zapewnienie złożył dyrektor wykonawczy londyńskiej Chelsea, Ron Gourlay ucinając spekulacje o tym, jakoby reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej miał latem znaleźć sobie nowego pracodawcę.
– Didier jest jednym z filarów naszego zespołu, w ciągu kilku tygodni podpiszemy z nim nowy kontrakt – powiedział Gourlay.
Ten rok nie był zbyt udany dla 33-letniego napastnika, gdyż Drogba zmagał się z kontuzjami, a do tego walczył o miejsce w składzie z Fernando Torresem, który został sprowadzony z Liverpoolu za 50 milionów funtów. Jednakże Drogbie udało się strzelić 14 goli we wszystkich rozgrywkach, co przy osiągnięciach Hiszpana wygląda bardzo dobrze. „Zakup Torresa był transferową wtopą, należało skupić się na sprawdzonych zawodnikach, którzy pokazali, co potrafią” – piszą angielskie media.
Drogba reprezentuje barwy „The Blues” od 2004 roku.
Źródło: ASInfo
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ligi w Europie Inne ligi
PSG zamyka rok triumfem w Pucharze Interkontynentalnym. Tym samym zespół Luisa Enrique zgarnął wielki, piłkarski szlem.
Ligi w Europie Inne ligi
120 minut rywalizacji i serii rzutów karnych potrzeba było, aby wyłonić triumfatora Pucharu Interkontynentalnego. W nich zwycięstwo PSG zapewnił Matwiej Safonow, który obronił aż cztery jedenastki!
Ligi w Europie Inne ligi
Według włoskich mediów, jeden z tamtejszych klubów będzie miał nowego szefa skautingu. Chodzi o byłego dyrektora Rakowa Częstochowa.
Ligi w Europie Inne ligi
Wszystko na to wskazuje, że zawieszenie Rosji w rozgrywkach UEFA zostanie przedłużone na sezon 2026-27. Kto na tym skorzysta?
Ligi w Europie Inne ligi
Polski napastnik zdobył bramkę w lidze tureckiej. Były zawodnik m.in. Wisły Kraków przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny.
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń